Piernik biszkoptowy z granatem
Niby to nie pora na pierniki, bo święta już dawno za nami, ale chodziło to ciasto za mną odkąd je zobaczyłam w gazecie. W święta się jakoś nie złożyło dlatego postanowiłam je zrobić w karnawale. I się nie przeliczyłam bo jest naprawdę dobre i mało piernikowe. Przepis pochodzi z wydania specjalnego Pani domu "Boże Narodzenie" nr 10/2010. Ciasto nie ma za dużo wspólnego z piernikiem, nie jest wyczuwalny smak przyprawy, (zresztą można nie dawać przyprawy za to więcej kakao) ale jest naprawdę dobre, krem i granat się świetnie tutaj uzupełniają. I jest pyszne.
Składniki na formę o wymiarach 21x23 cm:
- 4 jajka
- 100 g cukru pudru
- szczypta soli
- 80 g mąki pszennej
- 20 g mąki ziemniaczanej
- 1/2 torebki proszku do pieczenia
- 1 łyżki przyprawy piernikowej
- 1 czubata łyżki kakao
- 500 ml śmietanki kremówki
- sok z 1/2 cytryny
- opakowanie cukru wanilinowego (16 g)
- 2 łyżki cukru pudru
- 6 płaskich łyżeczek żelatyny
- 2 owoce granatu
Białka ubijamy na sztywną pianę ze szczyptą soli, dodajemy porcjami cukier puder, a następnie żółtka stale miksując. Obie mąki mieszamy z proszkiem do pieczenia, przyprawą do pierników i kakao. Tak sporządzoną mieszankę suchych składników dodajemy porcjami do masy jajecznej stale miksując na najmniejszych obrotach. Ciasto wykładamy do prostokątnej formy wyłożonej pergaminem. Pieczemy ok. 20 minut w temp. 175°C. Po ostudzeniu kroimy wzdłuż na dwa blaty.
Owoce granatu rozcinamy i ostrożnie wyłuskujemy pestki. Żelatynę zalewamy niewielką ilością zimnej wody 2-3 łyżki do napęcznienia, rozpuszczamy podgrzewając Dobrze schłodzoną śmietankę ubijamy, dajemy porcjami cukier puder, cukier waniliowy i dalej ubijamy. Masę doprawiamy sokiem z cytryny i mieszamy dokładnie z jeszcze ciepłą żelatyną (lejemy ją wąskim strumieniem). Dodajemy ziarenka granatów (pozostawiając trochę do ozdoby) i delikatnie mieszamy.
Połowę kremu wykładamy na jeden z blatów piernikowych, rozprowadzamy i kładziemy drugi blat, lekko uciskając. Wykładamy pozostały krem, równomiernie i rozprowadzając po całej powierzchni. Wierzch ciasta posypujemy pozostałymi ziarenkami granatu i startą np czekoladą.
A nam to ciasto nie wyszło :(( "piernik" wyszedł twardy i suchy. Nie bardzo wiemy, gdzie z siostrą popełniłyśmy błąd bo wszystko robiłyśmy wg przepisu..a szkoda bo krem pycha i pomysł na ciasto też!
OdpowiedzUsuńcoz nie mam pojęcia,bardzo mi przykro. ja robiłam to ciasto juz 3 razy i za każdym razem wyszło idealne. może obroty miksera były za szybkie albo temp za wysoka. to jest w sumie prosty biszkopt wiec powinien wyjść.
Usuńrobiłam to ciasto i niezbyt wyszło szczególnie krem -po dodaniu soku z cytryny krem zwarzył się
OdpowiedzUsuń