Eklerki z cytrynową pianką
Młoda jęczała od jakiegoś czasu żebym zrobiła na weekend nie ciasto ale coś innego, dobrego najlepiej z kremem. Weekend minął, pogoda nie nastrajała do kuchennych szaleństw. W końcu jednak uległam bo wczoraj wyszło słoneczko;) A z kremem to najlepiej wychodzą eklerki lub ptysie. Jednak zamiast tradycyjnego nadzienie ze śmietany postanowiłam zrobić cytrynową piankę która całkowicie zmieniła smak tego deseru. Eklerki były orzeźwiające i pyszne a do tego takie wiosenne, mimo że za oknem tej wiosny nie widać.
Eklerki z cytrynową pianką
na ciasto:
- 1/2 kostki margaryny
- szklanka mąki
- 4 jajka
- szklanka wody
- 4 białka
- 1/3 szklanki cukru
- galaretka cytrynowa
- łyżka soku z cytryny
dodatkowo:
- 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
- 3 łyżki śmietany 30%
- skórka z otartej cytryny
Wodę i margarynę zagotować. Wyłączyć gaz. Wsypać przesianą mąkę i dokładnie wymieszać (powstanie szklista masa), nieco ostudzić, wbijać po dwa jajka i zmiksować na jednolitą masę. Nakładać ciasto łyżką lub szprycą z największym otworem na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Zachować odstępy bo eklery urosną. Piec ok 30 min. w 190-200 st.C. Nie otwierać przez ten czas piekarnika. Wyjąć gorące przekroić ostrożnie nożem na pół. Odstawić do przestygnięcia. Zrobić masę.
Galaretkę rozpuścić w szklance wody, ostudzić. Białka razem z cukrem ubić na sztywno w kąpieli wodnej. Tężejącą galaretkę dodać do piany i zmiksować. Dodać sok z cytryny i wymieszać. Na spód eklerków nałożyć masę wyciskając ją szprycą i przykryć górą eklerków. Wstawić do lodówki do stężenia.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, wymieszać ze śmietanką. Każdy eklerek posmarować czekaladą i posypać startą skórką z cytryny. Mi wyszło 19 sztuk. Smacznego :)
eklerki uwielbiałam jak byłam mała. pamiętam że mówiłam na nie ekierki;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię eklerki, ale do tej pory zawsze jadłam z nadzieniem budyniowym. Z pianką to dla mnie nowość.
OdpowiedzUsuńOch, eklerek nie jadłam całe wieki:) ale kiedyś strasznie lubiłam:) pora sobie o nich przypomnieć:)
OdpowiedzUsuńO jakie piękne , sama jeszcze nigdy nie robiłam! :)
OdpowiedzUsuńwyglądają bardzo smakowicie!!
OdpowiedzUsuńEklery bardzo lubię, ale jeszcze nigdy nie robiłam. Już chyba najwyższy czas spróbować :)
OdpowiedzUsuńale pyszne eklerki i z takim fajnym nadzieniem:)
OdpowiedzUsuńdziekuje za miłe pochwały. fakt były pyszne szczególnie dla moich dwoch głodomorów;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubiłam eklerki w dzieciństwie i nie pamiętam kiedy je ostatnio jadłam. Twoje domowe wyglądają pięknie, muszę się zastanowić nad ich zrobieniem. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! I przesmaczne! Uwielbiałam eklerki jako dziecko i chętnie jadam je teraz :)
OdpowiedzUsuńWszystko co cytrynowe od razu podbija moje serce a eklerki....hmmm....wspomnienie młodości....no niby tamte miały taką grubszą polewę czekoladową, ale dzisiaj to chętniej sięgnęłabym po taką cytrynową odmianę ;D
OdpowiedzUsuń