Oberiba - czyli wiosna na śląsku
Wiosna to znak że na naszych stołach w śląskich domach pojawia się obowiązkowa zupa czyli Oberiba - dla reszty świata zupa z kalarepy, bo też oberiba po śląsku to kalarepa. Jest to prosta i bardzo smaczna zupa, ktorej przygotowanie nie wamaga wiele zachodu. Przepis który podam w naszej rodzinie się nie zmienia od lat, no może poza tym z moja babcia jak to dawniej lubiano dawała jeszcze do zupy zasmażkę i okraszoła skwarkami. Moja mama juz od tego odeszła dzięki czemu zupa jest lekka i bardzo delikatna. Wszyscy ją uwielbiamy i póki jest kalarepa musowo raz na tydzień Oberiba gości na naszym stole.
Dzisiejsza zupa jest zrobiona przez moją mamę, ja jeszcze jej nie robiłam bo skoro ta jest najlepsza to po co poprawiać doskonałość :)
Oberiba
- około 1,5 l wywaru wołowego (ale moze być każdy), a najlepiej jeśli jest na wędzonych żeberkach
- lub do przygotowania wywaru: kości wieprzowe, kości wędzone, 2 marchewki, natka pietruszki, kawałek selera
- 2 duże młode kalarepy
- 3-4 średnie ziemniaki
- sól
- pieprz do smaku
- kilka liści natki pietruszki
- koperek
- 2 szt. ziela angielskiego
- 2 liście laurowe
- mięso na którym gotował sie rosół drobno pokrojone
Jeśli nie mamy wywaru to robimy go na warzywach (marchewki, pietruszka, seler) oraz wieprzowych i wędzonych kościach. Gotować przez 1,5 h. Przecedzić.
Do zupy uzywamy zarówno liści jak i głąba kalerepy, ktore najpierw dokładnie myjemy. Kalarepki obieramy z wierzchu i kroimy w cienkie plasterki. Liście odrywamy z łodyg i rwiemy na kawałki. Ziemniaki obieramy i kroimy również na cienkie plasterki. Do gotującego się wywaru dodajemy nasze ziemniaki, liście i plasterki kalarepy, ziele angielskie i liście laurowe. Dodajemy natkę pietruszki i koperek. Wszystko razem gotujemy do miekkości. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Na koniec dodać mięso, i to co obraliśmy z kości. Zupa gotowa jest do podania, teraz wystraczy się nią rozkoszować. Smacznego.
Ps. Pamietać należy żeby stosunek płynu do warzyw był jak 1:2 bo zupa ma być dość gęsta a nie wodnista. Traktujemy ją bardziej jako danie jednogarnkowe.
Oczywiscie dla łasuchów można ją okrasić zasmażką i skwarkami ale to juz jest szczyt rozpusty.
Bardzo lubię kalarepę i z wielką chęcią spróbuję Oberiby :)
OdpowiedzUsuńOch,kalarepka...cudnie:)
OdpowiedzUsuńoberiba raaaaany smak mojego dzieciństwa .... kocham tą zupe
OdpowiedzUsuńWłaśnie ostatnio widziałem kalarepę z ładnymi liśćmi i zastanawiałem się co z nią można zrobić. Więcej kuchni śląskiej!
OdpowiedzUsuńSuper zupka, uwielbiam ją na mięsku tak jak w przepisie, może że jestem ze Śląska?
OdpowiedzUsuńJak sie kupuje oberiba to zawsze uzywam mlodych lisci , stare sa za twarde, najlepszo jest oberiba z ogrotka gdy za gesto rosnie to trzeba troche wyplewic a wtedy gotujemy to tak samo tylko na gesto
OdpowiedzUsuńdziękuje za twoje uwagi. wykorzystam przy najbliższej okazji.
Usuń