Tiramisu truskawkowo-rabarbarowe
Moja wariacja na temat tiramisu, które jest inne niż wszystkie, szybkie i bardzo delikatne. Połączenie truskawek i rabarbaru daje świetny rześki smak, deser nie jest zbyt słodki ani mdły. W dodatku pod tą masą biszkopty szybko miękną i nie trzeba na niego długo czekać.
Tiramisu truskawkowo-rabarbarowe
Rabarbar myjemy, obieramy i kroimy w kostkę, zalewamy 1/3 szklanki wody i gotujemy razem z syropem do miękkości. Odstawiamy i dodajemy pokrojone w plasterki truskawki i połowę cukru. Żelatynę zalewamy odrobiną wody, gdy napęcznieje mieszamy nad parą a potem dolewamy do naszej masy, mieszając dokładnie. Odstawiamy na chwilę do wystygnięcia.
Tiramisu truskawkowo-rabarbarowe
- rabarbar jedna laska ok 250 g
- truskawki świeże 250 g
- syrop truskawkowy 5 łyżek (taki gestszy sok do wody)
- cukier 1/2 szklanki
- biszkopty podłużne paczka 140g
- serek mascarpone 250g
- twaróg półtłusty 250 g
- cukier waniliowy 2 łyżeczki
- truskawki do ozdoby ok 150g
- żelatyna 4 łyżeczki (ale mozna dać wiecej)
Rabarbar myjemy, obieramy i kroimy w kostkę, zalewamy 1/3 szklanki wody i gotujemy razem z syropem do miękkości. Odstawiamy i dodajemy pokrojone w plasterki truskawki i połowę cukru. Żelatynę zalewamy odrobiną wody, gdy napęcznieje mieszamy nad parą a potem dolewamy do naszej masy, mieszając dokładnie. Odstawiamy na chwilę do wystygnięcia.
Mieszamy sery ze soba bardzo dokładnie, dodajemy resztę cukru i cukier waniliowy.
Forme np keksowa wykładamy folia spożywcza, tak żeby koncówki wystawały poza formę. Na dno kładziemy biszkopty, polewamy troche syropem truskawkowym i układamy połowe masy rabarbarowo-truskawkowej. Na to wykładamy połowe masy serowej. Znowu biszkopty, lekko polewamy, na to masa i znowu ser. Zawijamy folie i wstawiamy do lodówki na min 1 h ale lepiej dłużej (jak widać na zdjeciu mi po godzinie trochę się sos z masy wylał, więc lepiej trzymac dłużej lub dać troche wiecej zelatyny niz ja, a deser na smaku nie straci za to bedzie sie go łatwiej kroić i lepiej się zaprezentuje).
Wyjmujemy z lodówki, delikatnie trzymajac za folię przekładamy na talerz i rownie delikatnie wyciagamy folie spod naszego tiramisu, tak zeby go nie przewrócic (mi sie to udało wiec i wam powinno). Truskawki kroimy na połówki i układamy na wierzchu i bokach. Można posypać czekoladą lub ozdobić listkami melisy
ps. deser zniknał w 5 minut pożarty przez 5 dorosłych osób i jednego maluszka, który sobie paluszkiem wygrzebywał serek i masę owocową zjadając i mlaskając przy tym ogromnie. Zdjęcie mojego talerza mało apetyczne ale raz ze bylo ciepło i masa mi sie rozjechala przy krojeniu, dwa za mało żelatyny a wstyd było zabierać talerz jednemu z gosci zeby sobie jego porcje uwiecznic. Porcji wyszło mi 8 z takiej keksówki.
Widziałam już przepisy na truskawkowe tiramisu, ale na dodatek rabarbaru to chyba jeszcze nikt nie wpadł. Bardzo oryginalne i na pewno pyszne :)
OdpowiedzUsuńmniam! Truskawy :)
OdpowiedzUsuńTyle pyszności w jednym i totalne zaskoczenie, bo takiej wersji jeszcze nie widziałam.Gratuluję pomysłu :)
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie :)
OdpowiedzUsuńAleż pięknie wygląda i tak soczyście :) Prawdziwe lato na deser :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńjest przecudowne!
OdpowiedzUsuńJejku, ale to przepysznie wygląda :D
OdpowiedzUsuń