Pomidorowa na ostro z bazylią i kaparami

To nasza jedna z ulubionych wersji zupy pomidorowej, szczególnie teraz kiedy nastały chłodne dni. Jest pikantna, mocno pomidorowa, z lekką śródziemnomorską nutą. Dołączam ją do akcji "Pomidorowa Pudliszkowa".


Pomidorowa na ostro z bazylią i kaparami 
  •  2-3 duże marchewki
  • 1 pietruszka
  • 1/2 selera 
  • 1/2 pora
  • cebula
  • porcja rosołowa z kurczaka
  • pęczek świeżej natki pietruszki
  • kilka gałązek lubczyku
  • łyżka lubczyku suszonego otartego
  • 1/2 papryczki chilli
  • 200g koncentratu pomidorowego Pudliszki ze słoiczka
  • kartonik pomidorów krojonych z oliwą i czosnkiem Pudliszki
  • 2 łyżki kaparów z zalewy
  • łyżeczka oliwy z oliwek
  • 6 listków świeżej bazylii 
  • do smaku szczypta cukru, pieprz, sól
  • makaron spaghetti
Do garnka wkładam umytą porcję rosołową, oczyszczoną marchew, pietruszkę, seler, por, pęczek natki i lubczyk. Całość zalewam zimną wodą. Cebule opalam na gazie i dorzucam do garnka. Gotuję, lekko uchyloną zupę na malutkim ogniu ok 2 godziny. Doprawiam solą i pieprzem. Gdy wywar jest gotowy przecedzam go. Na osobnej patelni na oliwie przez chwilę przesmażam koncentrat Pudliszki aż się skarmelizuje. Dodaję do niego pomidory Pudliszki z oliwą i czosnkiem, pokrojone drobno chilli, chwile razem mieszam i wlewam 2 chochle rosołu. Wszystko ponownie mieszam i przelewam zawartość patelni do garnka z rosołem. Teraz zakrywam aż się zagotuje, następnie odkrywam doprawiam do smaku solą, pieprzem, cukrem, wrzucam połamane kawałki makaronu spaghetti i gotuję na małym ogniu kolejne 8-10 minut lub do momentu, aż makaron zmięknie, ale będzie nadal al dente. Następnie dodaje kapary i posiekaną bazylię. Gotowe. Zupę dobrze  jest  zjeść od razu bo makaron wchłania szybko zupę i pęcznieje, robi się bardzo miękki więc nie ma co przygotowywać jej na zapas. Zupa jest mocno pomidorowa, pikantna, bardzo nam przypadła do gustu szczególnie w zimowe dni. 


5 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawa wersja pomidorowej - spodobała mi się, bo lubię takie wyraziste smaki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacja. Kapary, lubczyk, no i do tego jeszcze taki makaron :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hani-Kasia, Kabamaiga dziękuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na ostro z kaparami jeszcze nie jadłam żadnej zupy! ;) Fajny pomysł; to połączenie za to uwielbiam w paście Liptauer.
    Chętnie bym takiej zupy spróbowała.
    Ja w ogóle strasznie ostra babka jestem... ;> Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na ostro zupka...Też bym takiej spróbowała mniam.Pięknie wygląda mmmm :-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger