Pieczona gęś z kasztanami i jabłkami
Przygotowałam dzisiaj gęś jako generalną próbę przed świętami. Jest to całkiem inna wersja gęsi niż do tej pory. Gęś wyszła smaczna, krucha, o innym smaku niż znany mi dotychczas. Myślę że było warto.
Pieczona gęś z kasztanami (lub jabłkami)
- gęś 2,5 kg
- jadalne kasztany 200 g (opcjonalnie jeśli się ma)
- wątróbka drobiowa 200 g
- wódka (najlepiej z gruszki) 3 łyżki
- jabłka pokrojone w cząstki 7 sztuk
- 4 ząbki czosnku
- cebula 2 sztuki
- mielony cynamon 2 łyżki
Wątróbkę
i cebulę drobno pokroić i podsmażyć krótko z 5 jabłkami (2 zostawić na później)
na patelni. Kasztany obrać, pokroić
na kawałki i przełożyć na patelnię. Dodać alkohol, cynamon, pieprz do smaku i
podsmażyć chwilę.
Gęś
umyć, oczyścić, wytrzeć do sucha, obsypać solą i przeciśniętym czosnkiem . Farsz
włożyć do środka gęsi, zaszyć gęś i pozostawić w lodówce na cały dzień. Następnego dnia rozgrzać piekarnik do
180°C i piec gęś przez około 4 godziny w gęsiarce lub brytfance, polewając od czasu do czasu
wytapiającym się tłuszczem, ewentualnie wodą. Na 20 min przed końcem dołożyć do
gęsi pozostałe ćwiartki 2 jabłek. Po upieczeniu gęś podzielić na porcję.
Podałam z małymi kluseczkami (gnocci) polanymi sosem wytopionym z pieczenia i
kawałkami upieczonych jabłek.
A ja jeszcze nigdy nie jadłam gęci. Wygląda bardzo smakowicie :D
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo świąteczne danie :)
OdpowiedzUsuń