Ekspresowy kurczak z pomarańczami
Obiad w 15 minut? Ależ proszę.. czy może być coś szybszego i pyszniejszego... Kurczak, pomarańcze i pyszny sos, a do tego chiński makaron...
Ekspresowy kurczak z pomarańczami
- 2 piersi z kurczaka
- cebula
- ząbek czosnku
- marchewka
- zielona część dymki
- kilka liści kapusty pekińskiej
- 3 łyżki oleju słonecznikowego
- 2 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki oleju sezamowego
- łyżka koncentratu pomidorowego
- łyżeczka sambal oelek
- sok z 1 pomarańczy
- łyżeczka mąki kartoflanej
- pomarańcza
- 100 g kiełków fasoli mung
- makaron sojowy
- ziarna sezamu
Kurczaka pokroić w kostkę. Wymieszać z łyżką sosu sojowego i zmiażdżonym czosnkiem Olej rozgrzać w woku. Włożyć kurczak i smażyć stale mieszając przez 2-3 minuty. Dodać pokrojoną w piórka cebulę, kawałki kapusty pekińskiej i marchewkę pokrojoną w zapałkę. Smażyć razem 5 minut aż zmiękną. W miseczce wymieszać łyżkę sosu sojowego, olej sezamowy, sok z pomarańczy, sambal oelek, koncentrat i mąkę. Mieszankę wlać do woka, wymieszać. Pomarańcze obrać i pokroić w kostkę. Dodać razem z kiełkami fasoli do woka, wymieszać. Smażyć razem jeszcze 2 minuty.
Osobno przygotować makaron. Na miskę nałożyć porcję makaronu, porcję mięsa z sosem, posypać pokrojoną dymką i sezamem.
Brzmi pysznie :)
OdpowiedzUsuńzachęcam do dodania do akcji!
http://www.durszlak.pl/akcje-kulinarne/co-z-tym-kurczakiem
brzmi i wyglada bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie i lekko! I pysznie, głównie z powodu pomarańczy i tych ziarenek sezamu, mniam!
OdpowiedzUsuńdzięki:)
OdpowiedzUsuńdzięki.
OdpowiedzUsuńsuper! pomarańczy z kurczakiem jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńBomba uwielbiam kolorowe jedzenie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna propozycja, zdecydowanie do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńEkspresowo - podoba mi się. Też lubię używać sambal oelek, dodaje czegoś więcej niż tylko ostrego smaku.
OdpowiedzUsuńO tak w 15 minut to jest to. Chociaż jest tam jedna rzecz, której nie znam :)
OdpowiedzUsuńktóra?
UsuńSą przepisy, które jak tylko rzucę na nie okiem, to wrzucam do pudełka "must to do it!'. Tak było i w tym przypadku. Jednakże wiecznie były jakieś wymówki: a to pomarańczy nie ma, a to sezam na chałwę poszedł, a to kiełki nie wykiełkowały, a to zupa była za słona... Na szczęście moja bliska znajoma, która jest mistrzynią w zaparzaniu gorącego kubka w końcu postanowiła, że zrobi coś SPECJALNIE DLA MNIE. Jedynym warunkiem było wykonanie dla niej specjalnego instruktażu postępowania (czyli Twój przepis wydłużył się o kolejne pięć rozdziałów i osiem podrozdziałów ;-)). Iiii? Hip hip hurra, udało się! Pyszota, pyszota, pyszota! Aż teraz dostaję ślinotoku, gdy wspominam wczorajszą kolację. Wrzucam zatem przepis do kolejnego pudełka, tym razem :'must to do it again!'
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę smacznego, leniwego weekendu! :-)
wow dziękuje., z chęcią zobaczyłam zdjęcie tego dania w twoim wykonaniu. pozdrawiam serdecznie.
Usuńwyglada wysmienicie :) ja dzis tez zrobiłam i pochwaliłam się na swoim blogu ;) szybkie i smaczne polecam gotującym ;))))
OdpowiedzUsuń