Meksykańskie naleśniki zapiekane
Lubimy naleśniki, szczególnie gdy ich nadzienie stanowi dla rodziny niespodziankę. Zazwyczaj jest tak, że ktoś rzuca hasło chcemy naleśniki, reszta zostaje mi, co takiego się w nich znajdzie. Tym razem powędrowałam w kierunku Meksyku (mim braku w zapasach fasoli czerwonej) i stworzyłam a'la meksykańskie naleśniki. Pikantne i bardzo gorące.
Meksykańskie naleśniki zapiekane
ciasto na naleśniki:
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 400 g mielonej wołowiny
- cebula
- 2 ząbki czosnku
- drobno posiekana papryczka chilli
- 1 łyżeczka przyprawy kmin rzymski (kumin) w proszku
- 1 łyżeczka suszonego oregano
- szczypta pieprzu
- czerwona papryka
- 4 łyżki passaty pomidorowej
- 1/3 szklanki zielonych oliwek
- puszka kukurydzy
- starty ser do zapiekania
Składniki na naleśniki łączę w misce, mieszam (jeśli jest za gęste to dodaje więcej mleka niż jest w przepisie, ciasto ma być konsystencji śmietany) i odstawiam do lodówki na 15-30 min.
Gdy ciasto jest w lodówce
robie nadzienie.
Na dużej patelni z
przykrywką rozgrzewam olej i szkle cebule drobno posiekaną, dodaje czosnek
drobno posiekany, chilli, kmin rzymski, oregano i mieszając smażę przez minutę.
Dodaje mięso, mieszając smażę dalej. Dodaje passatę, paprykę pokrojoną w
kostkę. Doprawiam solą oraz pieprzem, smażę przez 10 minut od
czasu do czasu mieszając. Na koniec dodaje kukurydzę, oliwki pokrojone na pół i chwilę razem smażę.
Cienkie naleśniki smażę na patelni bez dodatku tłuszczu, bo dodatek oleju w cieście wystarczy. Foremkę do zapiekania
smaruje masłem. Na każdy naleśnik nakładam porcję nadzienia, zawijam i wkładam do foremki do
zapiekania. Na wierzch naleśników sypię starty ser i wkładam do
piekarnika na 180st. na jakieś 20 minut do czasu stopienia się sera i lekkiego
zarumienienia. Pycha!
Nie ma co, udala ci sie ta wedrowka :)
OdpowiedzUsuńprawdziwa uczta dla oczu i podniebienia.
OdpowiedzUsuńPycha ! Sama kilka dni temu powędrowałam w kierunku Meksyku, zrobiłam tortillę, tylko na zimno, ze względu na upały. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Paulina.
o matko ale u Ciebie jak zawsze pyszności :)))
OdpowiedzUsuńSzał! Właśnie na to mam dziś ochotę :)
OdpowiedzUsuńTylko nie ma mi kto zrobić...
Pozdrawiam!
Muszę to koniecznie zrobić :)
OdpowiedzUsuńdziekuje dziewczyny, niby proste szybkie danie a może być tak ciekawe w odbiorze.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zjadłam te pyszne naleśniki. Polecam. Będę częściej tu zaglądać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo sie ciesze. pozdrawiam.
Usuńpięknie dziękuję za inspirację do farszu, wczoraj robiliśmy (i tez bez fasoli, bo nie było w domu), jedynie naleśniki były z mąką kukurydzianką, ze zdaje się tego przepisu http://zszywka.pl/p/przepis-na-nalesnikisekretem-wspani-11720737.html i to nie przez klimaty latino (wszak kukurydza od nich ;-) tylko nietolerancje glutenu :( ale farsz wchodzi do stałego menu! a zostało na dziś i będzie resztka z ryżem :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń