Kokosowe ciasto z kajmakiem
Post miała być wczoraj, ale złośliwość rzeczy martwych padł internet, dlatego jest dzisiaj. Ale wracając do tematu, bohatera tego postu ciasta to jest to najsłodsze ciasto jakie jadłam a jednocześnie uzależniające, bo po pierwszym kawałku sięga się automatycznie po następny. Nawet nie wiem kiedy cała blaszka zniknęła. Ciasto jest ze strony Palce lizać ale zamieniłam w nim migdały na orzechy oraz zmieniłam górną warstwę i zamiast śmietany kremówki dałam krem ajerkoniakowy, bo tak się złożyło że z lodówki wyparowała kremówka a na krem miałam wszystko. Ogólnie polecam bo ciasto jest mało pracochłonne, nie wymaga pieczenia i niebywale pysznie kaloryczne.
Kokosowe ciasto z kajmakiem i kremem ajerkoniakowym
- 80 g zwykłych herbatników
- 1 opakowanie kremu do karpatki
- 500ml mleka
- 1/2 opakowania słonych krakersów
- puszka słodkiego mleka skondensowanego
- 100 g drobno posiekanych orzechów arachidowych podprażonych
- 70 g wiórków kokosowych
- masło do natłuszczenia blachy
- budyń waniliowy z cukrem
- 350ml mleka
- 1/2 kostki masła miękkiego
- 200 ml ajerkoniaku
Przygotowujemy kajmak: puszkę z mlekiem kondensowanym wstawiamy do garnka, gotujemy w puszce przez 2,5 godziny tak by powstała masa krówkowa. Dobrze je wystudzić, a najlepiej zrobić to dzień wcześniej.
Przygotowujemy krem do karpatki według przepisu na opakowaniu. Odstawiamy do ostudzenia. Można też zrobić swój własny zamiast kupnego. Ja tym razem poszłam na łatwiznę.
Robimy krem ajerkoniakowy. Z 350ml mleka należy odlać 1/2 szklanki, wsypać do niego budyń i dokładnie wymieszać. Resztę mleka zagotować. Na gotujące się mleko wlać mleko z budyniem i ugotować budyń, mieszając żeby nie powstały grudki, ostudzić. Miękkie masło utrzeć na puszysto, porcjami dodawać zimny budyń, a następnie stopniowo ajerkoniak cały czas miksując. Gotową masę schłodzić przez 30 minut.
Blachę o wymiarach ok. 26 x 21 cm natłuścić niewielką ilością masła, na spodzie ułożyć jedną warstwę herbatników, na herbatniki krem do karpatki. Następnie krakersy, kajmak z mleka skondensowanego, orzechy posiekane. Na wierzch wykładamy krem ajerkoniakowy i posypujemy wiórkami kokosowymi i resztą orzechów. Całość wstawiamy na noc do lodówki.
Wygląda wspaniale a składniki mówią same za siebie;) Pychota!!!!
OdpowiedzUsuńJakie smakowite! Rozkosznie słodkie
OdpowiedzUsuńu la la palce lizać, mniam mniam ;) wypiek robi wrażenie
OdpowiedzUsuńSame pyszności. Kajmak ! Kokosy ! Krem ajerkoniakowy ! Wygląda naprawdę smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Paulina.
super smaczne ciasto, zresztą u Ciebie zawsze jest smacznie :)
OdpowiedzUsuńdziekuje miło mi.
UsuńDzieki, polecam.
OdpowiedzUsuńwspaniałe ciasto
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie! Musi być wręcz uzależniające:)
OdpowiedzUsuńSuper piknikowe zdjęcia :) Tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ciasto może i kaloryczne, ale dla takich pyszności warto pozwolić sobie na chwilę rozpusty ;)
OdpowiedzUsuńkawałeczek to bym spróbowała, musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńdziekuję:)
OdpowiedzUsuńznam podobne ciasto, ale na biszkopcie. Nazywa się u nas balowe i je uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńmusiało być przepyszne!
OdpowiedzUsuńo jacie pierdziele jakie to musiało być pyszne!
OdpowiedzUsuń