Placuszki z ciasta kluskowego z łososiem i śmietaną
Propozycja dla tych co lubią łososia i kochają bliny z łososiem. Tylko że w mojej wersji dania bliny zastąpiłam lubianymi przez nas placuszkami z ciasta na śląskie kluski. Takie placuszki są idealne gdy zostają nam ugotowane ziemniaki z dnia poprzedniego i gdy nie mamy pomysłu na dodatek do obiadu. Są szybkie i pyszne. A te dzisiejsze z delikatnym łososiem wręcz idealnie się komponują.
Placuszki z ciasta kluskowego z łososiem i śmietaną
- 1 kg ziemniaków
- jajko
- mąka ziemniaczana (1/4 objętości ziemniaków)
- sól
- pieprz
- łyżka ziół dalmatyńskich Kotanyi lub innych
- łosoś wędzony
- śmietana kwaśna 18%
Ziemniaki ugotować, dobrze odcedzic, ostudzić, przecisnąć przez praskę. Wyrównać powierzchnię. Z uformowanej masy ziemniaczanej wyjąć 1/4 częsć ziemniaków i w to miejsce wsypać tyle mąki ziemniaczanej, ile było ziemniaków. Następnie włożyć wyjętą wcześniej część ziemniaków, dodać jajko, sól, pieprz do smaku, zioła i zagnieść wszystko razem. Z wyrobionego ciasta ulepić placki wielkości np. kotletów mielonych. Rozgrzać patelnię, wlać olej i usmażyć placuszki na rumiano. Każdy placuszek posmarować kwaśną śmietaną, na to położyć drobno pokrojonego wędzonego łososia. Posypać świeżo zmielonym kolorowym pieprzem i natka lub koperkiem. Z tej porcji wyszlo mi 12 placuszkow.
Nigdy nie widziałam placków z ciasta kluskowego, ciekawa jestem jak smakują :) Ale zapowiada się całkiem pysznie, jeszcze w dodatku z łososiem, którego uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMadzialena a jadłas kiedys dufinki? to podobnie tylko ze te smażone są na oleju a dufinki w głębokim tłuszczu.
UsuńNie, tego również nie miałam okazji nigdy próbować, szczerzę mówiąc nawet o nich nie słyszałam :)
UsuńPrzepis mnie bardzo zaintrygował, zapisuje do wykonania :)
to sprobuj bo warto tutaj sa moje dufinki http://www.mojegotowanie.pl/przepisy/obiady/dufinki2
Usuńojej, ojej.. ale pyszna przystawka. no, i jest mój ukochany łosoś ;]
OdpowiedzUsuńdzieki;)
Usuńmoja Babcia kiedy robiła kopytka to z resztki ciasta formowała placuszki. Następnie piekła je dla mojej Siostry i dla mnie prosto na rozgrzanych fajerkach swojej kuchni węglowej... Nieziemski smak, już nie do odtworzenia...
OdpowiedzUsuńPyszne, wytrawne i cudne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
dziekuje i pozdrawiam
Usuńzgłodniałam patrząc na te placuszki :)
OdpowiedzUsuńWyglądają trochę jak bliny, ale chyba bardziej by mi smakowały :D
OdpowiedzUsuńWszystko tak apetycznie wygląda, chętnie bym się poczęstowała, lubię pyszności z łososiem w roli głównej, szczególnie ten z lidla mi smakuje:)
OdpowiedzUsuń