Ekspresowe fondue serowe
Pomysł na
ekspresową kolacje. Pewnie nie jedno z was ma gdzieś w szafce ukryte nieużywane
naczynie do fondue, bo zawsze nam się wydaje że przygotowanie serowe, czy
mięsnego fondue to "kupa roboty", więc po co je wyciągać, a tymczasem
mi przygotowanie tego fondue na niedzielną kolacje zajęło 5 minut, zjedliśmy je
3, a film trwał 1,5 h ;) Oczywiście robiłam dokładkę.
Fondue serowe
- 500 g startych serów: użyłam emmentaler, cheddar i gouda
- 200 ml białego półwytrawnego wina
- 1 ząbek czosnku, obrany
- pieprz zmielony
- gałka muszkatołowa
- kawałki chleba, bagietki, paluszki grissini
Wybór serów zależy od was, najlepiej jeśli są one o wyraźnym smaku, można użyć także Brie lub Camamberta.
Naczynie w którym będziemy robić np garnek do fondue nacieramy czosnkiem. Do garnka wlewamy wino, dajemy starte sery, ząbek czosnku, podgrzewamy na wolnym ogniu cały czas mieszając aż się sery roztopią i połączą. Doprawiamy pieprzem i gałką muszkatołową. Chleb kroimy w kostkę i podajemy razem z fondue i widelczykami.
Jeśli nie mamy naczynia do fondue można to zrobić w garnuszku a potem postawić go na podgrzewaczach (świeczki).
Jeśli nie mamy naczynia do fondue można to zrobić w garnuszku a potem postawić go na podgrzewaczach (świeczki).
Do klasycznego fondue dodaje się także 1-2 łyżeczki mąki kartoflanej oraz kieliszek wiśniówki.
no ja muszę swoje w koncu wyciągnąć ;))) bo lezy kilka lat nówka
OdpowiedzUsuńWygląda super! Przyznam, że nigdy nie jadłam. :)
OdpowiedzUsuńLubię ten sezon właśnie za takie wspaniałości :) Wspaniałe fondue!
OdpowiedzUsuńSerowe tylko raz jadłam, raczej robimy mięsne. Teraz faktycznie nadszedł odpowiedni czas na founde lub raclette:-)
OdpowiedzUsuńmiesne tez robimy ale rzadziej, a szkoda.
UsuńA ja nie mam naczynia i raczej mieć nie będę, bo miejsca brak. Następnym razem wpraszam się do Ciebie.
OdpowiedzUsuńPycha! na wieczór w gronie znajomych w sam raz :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie! Uwielbiam sery :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na kolacyjkę:)
OdpowiedzUsuńza moim Em od dawna chodzi takie serowe fondue;)ty dodatkowo narobiłaś mi smaczka;)
a ja nie lubię posmaku wina w tym daniu, więc stanawiam na fondue czekoladowe... :D
OdpowiedzUsuńPaulina tam prawie nie czuć wina, tylko sery. ale czekoladowe tez lubie.
UsuńŚlinka mi cieknie, dosłownie. Fondue serowe, idealne na taka deszczową pogodę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Paulina.
dziekuje i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś ochoty na fondue!
OdpowiedzUsuńwiec trzeba zrobić. pozdrawiam.
UsuńPodczas poszukiwania mąki ziemniaczanej do founde w Bernie i Fryburgu, zapytałam w końcu panią pracującą w sklepie gdzie ją mogę znaleźć. Kiedy powiedziałam, że potrzebuję ją do founde, wytrzeszczyła oczy i powiedziała, że jest rodowitą Szwajcarką i pierwszy raz o tym słyszy, a pan stojący nieopodal niemal popukał się palcem w czoło. To jak w końcu z tą mąką ziemniaczaną? Na polskich stronach w przepisach na founde mąka jest, a Szwajcarzy nic na ten temat nie wiedzą.
OdpowiedzUsuńwidocznie rodowici szwajcarzy wiedza lepiej.. ja jadłam moje pierwsze fondue w Niemczech przy granicy ze Szwajcaria i oni właśnie dodali make. ja tego nie robię, fondue serowe jest dla mnie wystarczająco geste.
Usuńmam taki garnuszek.. ale nie umiem używać palnika dołączonego do zestawu :( i fondue zeszło na dalszy plan..
OdpowiedzUsuń