Ekspresowe fondue serowe


Pomysł na ekspresową kolacje. Pewnie nie jedno z was ma gdzieś w szafce ukryte nieużywane naczynie do fondue, bo zawsze nam się wydaje że przygotowanie serowe, czy mięsnego fondue to "kupa roboty", więc po co je wyciągać, a tymczasem mi przygotowanie tego fondue na niedzielną kolacje zajęło 5 minut, zjedliśmy je 3, a film trwał 1,5 h ;) Oczywiście robiłam dokładkę.


Fondue serowe
  • 500 g startych serów: użyłam emmentaler, cheddar i gouda 
  • 200 ml białego półwytrawnego wina 
  • 1 ząbek czosnku, obrany
  • pieprz zmielony
  • gałka muszkatołowa
  • kawałki chleba, bagietki, paluszki grissini

Wybór serów zależy od was, najlepiej jeśli są one o wyraźnym smaku, można użyć także Brie lub Camamberta.
Naczynie w którym będziemy robić np garnek do fondue nacieramy czosnkiem. Do garnka wlewamy wino, dajemy starte sery, ząbek czosnku, podgrzewamy na wolnym ogniu cały czas mieszając aż się sery roztopią i połączą. Doprawiamy pieprzem i gałką muszkatołową. Chleb kroimy w kostkę i podajemy razem z fondue i widelczykami.
Jeśli nie mamy naczynia do fondue można to zrobić w garnuszku a potem postawić go na podgrzewaczach (świeczki).
Do klasycznego fondue dodaje się także 1-2 łyżeczki mąki kartoflanej oraz kieliszek wiśniówki.


18 komentarzy:

  1. no ja muszę swoje w koncu wyciągnąć ;))) bo lezy kilka lat nówka

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda super! Przyznam, że nigdy nie jadłam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię ten sezon właśnie za takie wspaniałości :) Wspaniałe fondue!

    OdpowiedzUsuń
  4. Serowe tylko raz jadłam, raczej robimy mięsne. Teraz faktycznie nadszedł odpowiedni czas na founde lub raclette:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja nie mam naczynia i raczej mieć nie będę, bo miejsca brak. Następnym razem wpraszam się do Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pycha! na wieczór w gronie znajomych w sam raz :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś dla mnie! Uwielbiam sery :)

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny pomysł na kolacyjkę:)
    za moim Em od dawna chodzi takie serowe fondue;)ty dodatkowo narobiłaś mi smaczka;)

    OdpowiedzUsuń
  9. a ja nie lubię posmaku wina w tym daniu, więc stanawiam na fondue czekoladowe... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulina tam prawie nie czuć wina, tylko sery. ale czekoladowe tez lubie.

      Usuń
  10. Ślinka mi cieknie, dosłownie. Fondue serowe, idealne na taka deszczową pogodę :)

    Pozdrawiam,
    Paulina.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale mi narobiłaś ochoty na fondue!

    OdpowiedzUsuń
  12. Podczas poszukiwania mąki ziemniaczanej do founde w Bernie i Fryburgu, zapytałam w końcu panią pracującą w sklepie gdzie ją mogę znaleźć. Kiedy powiedziałam, że potrzebuję ją do founde, wytrzeszczyła oczy i powiedziała, że jest rodowitą Szwajcarką i pierwszy raz o tym słyszy, a pan stojący nieopodal niemal popukał się palcem w czoło. To jak w końcu z tą mąką ziemniaczaną? Na polskich stronach w przepisach na founde mąka jest, a Szwajcarzy nic na ten temat nie wiedzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widocznie rodowici szwajcarzy wiedza lepiej.. ja jadłam moje pierwsze fondue w Niemczech przy granicy ze Szwajcaria i oni właśnie dodali make. ja tego nie robię, fondue serowe jest dla mnie wystarczająco geste.

      Usuń
  13. mam taki garnuszek.. ale nie umiem używać palnika dołączonego do zestawu :( i fondue zeszło na dalszy plan..

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger