Gościłam w Radio Katowice

Miał być dzisiaj normalny wpis ale przecież takiego wydarzenia nie można pominąć i się nim nie podzielić z moimi czytelnikami :)

Wczoraj był wielki dzień, bo udzieliłam swojego pierwszego wywiadu w radio - w Radio Katowice:) Fajnie nie?.. ja tez się cieszyłam, przez cały weekend byłam ogromnie zestresowana bo wiadomo co innego jest mówić gdy stok coś wytnie i zmontuje a co innego prowadzić rozmowę na żywo dla tysięcy słuchaczy ze Śląska. Ale od początku... w maju podczas konkursu Śląskie Smaki poznałam przesympatyczna panią dziennikarkę z Radio Katowice, która przeprowadzała z uczestnikami konkursu krótkie wywiady, m.in. i my miałyśmy okazje powiedzieć kilka słów. Po wywiadzie pani dziennikarka zainteresowana moja osoba jako blogerki i tym ze na konkursie po raz pierwszy pojawił się ktoś inny niż tylko koła gospodyń wiejskich, powiedziała ze chętnie zaprosi nas do studio żeby porozmawiać na temat kulinarnej blogosfery... no i w czwartek dzwoniła zapraszając mnie do poniedziałkowej porannej audycji.. rany ale radocha, dawno się tak nie cieszyłam... oczywiście tysiące myśli, a jak to będzie, co mam mówić, czy się nie zatnę, czy nie palne jakiejś głupoty, a co jak seplenię?... kurcze same czarne myśli...


Nadszedł poniedziałek i pojechałam, ale łatwo nie było bo pogoda paskudna, śnieg sypie, korki, stłuczki, Katowice  cale zasypane, jakby się wszystko sprzysięgło przeciwko mnie... mimo to dotarłam. Zabrałam ze sobą paczuszkę kruchych rogalików z bakaliami, no bo jak to? blogerka kulinarna i przyjeżdża z pustymi rękoma... no nie wypada... tak wiec rogaliki zostały podarowane ekipie radio, mając nadzieje zasmakowały.


W końcu weszłam do środka, nałożyłam słuchawki i się zaczęło.. okazało się ze to była fajna i lekka rozmowa, stres minął po pierwszym pytaniu, nawet nie wiem kiedy minęło te 40 minut... pytania padały, ja odpowiadałam bez większego zastanowienia, właściwie słowa same płynęły. Bo chyba nie ma przyjemniejszego tematu jak mówienie o czymś co się kocha, co stanowi część twojego życia, a tak jest własnie z blogiem to moje dziecko, a gotowanie to moja miłość... i w sumie wyszło ze o blogu, gotowaniu  mogłabym mówić przez następnych kilka godzin, jak chyba większość z nas piszących swoje blogi, czy mających inne ukochane pasje. Fajnie było przeżyć taka przygodę, zobaczyć jak z bliska wygląda praca dziennikarza radiowego, pobyć w studio... a to ze się ma poczucie ze słucha mnie tyle osób wcale nie przerażało, lecz było dodatkowym plusem. I mam nadzieje ze udało mi się przybliżyć słuchaczom co to takiego ta blogosfera kulinarna, zachęcić do korzystania z blogów, do korzystania z naszych przepisów, a może tworzenia swoich własnych blogów, ale przede wszystkim do gotowania w domu.
Dziękuję wszystkim którzy trzymali za mnie kciuki, którzy mnie słuchali, a tym których to ominęło mam nadzieje ze może jeszcze kiedyś będą mieli taka szanse... w końcu czym byłoby życie bez marzeń:)
Na koniec pozdrawiam załogę Radio Katowice i przemiłe Panie dziennikarki. 



24 komentarze:

  1. Akurat przypadkiem słyszałam cię wczoraj:). Masz bardzo młodziutki głos, bardzo przyjemny:).
    Kiedy opowiadałaś o stylizacji dania, miseczkach, ściereczkach itp. mój ojciec pokładał się ze śmiechu. Bo ja robię dokładnie to samo!:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, no tak większość z nas ma takiego bzika;) pozdrawiam

      Usuń
  2. Bernadko odnalazłaś chyba swój kolejny talent :) POWODZENIA!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje to niezmiernie miłe co napisałaś:) pozdrawiam.

      Usuń
  3. Niestety nie mialam okazji Cię posłuchać:( Domyślam się, że to bardzo miła i wciągająca przygoda, Gratki Berenika, oby tak dalej! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że nie udało mi się posłuchać :( A może można gdzieś w internecie posłuchać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szukałam ale niestety nigdzie nie ma. trudno może jeszcze kiedyś dadzą mi szansę:)

      Usuń
  5. bardzoooooooo ci gratuluję!:D super!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się również z Tobą:-) Fajnie jak coś dobrego się trafia związanego z naszą pasją:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki , fajnie że mamy taka pasje bo inaczej byłoby nudno:)

      Usuń
  7. Ja również przypadkiem słuchałam audycji i wieczorkiem zajrzałam na Twój blog...Świetne propozycje dań... napewno będę tutaj częstym gościem. Gratuluje i życzę dalszych kulinarnych sukcesów... Pozdrawiam Karina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję i witam w naszym gronie ciesze sie z nowej czytelniczki. pozdrawiam.

      Usuń
  8. Gratuluję serdecznie! Szkoda że nie wiedziałam wcześniej - chętnie bym posłuchała :)
    Pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję:) może jeszcze kiedyś będzie okazja. pozdrawiam.

      Usuń
  9. Gratulacje! Jaka szkoda, że nie miałam możliwości posłuchać. Życzę Ci jeszcze wielu wspaniałych, emocjonujących wywiadów Berniko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czyli wszystko się udało i wypadłaś świetnie:) Gratuluję występu!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger