Tort naleśnikowy z sosem toffi
Naleśniki kojarzą nam się zazwyczaj z pysznym daniem na słodko lub wytrawnie ale rzadko z ciastem, a nawet tortem. Przeszukując ostatnio internet w poszukiwaniu inspiracji na fajne ciacho trafiłam na amerykańskich stronach na szereg tortów naleśnikowych, czekoladowych, toffi, herbacianych, bananowych do wyboru do koloru. Jako ze ostatnio jakaś niemoc pieczenia mnie wzięła postanowiłam wykorzystać pomysł i zrobić taki deser. Pracy przy nim jest malutko, ciasto jest banalnie proste i smakuje wybornie. Jeśli chodzi o przepis na naleśniki to zrobiłam je wg Delii Smith. Jej brytyjskie naleśniki wychodzą idealne, cieniutkie, jak nigdy dotąd. Masa do przekładania i polewa to przepis zaczerpnięty ze strony Smitten Kitchen. Uwaga ciasto nie dla liczących kalorie :)
Tort naleśnikowy z sosem toffi
naleśniki:
- 110 g mąki pszennej tortowej
- szczypta soli
- 2 duże jaja
- 200 ml mleka
- 75 ml wody
- 30 g masła
krem:
- 250 g sera mascarpone
- 330 g greckiego jogurtu
- 1/3 szklanki cukru pudru
- 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
sos
toffi:
- 1/2 szklanki (120 ml)kremówki
śmietany
- 1/4 szklanki (50 g)
brązowego cukru
- 1 łyżka stołowa masła
- 1/2 filiżanki posiekanych
orzechów – włoskie lub laskowe
- 1/2 łyżeczki ekstraktu
waniliowego
- 1/4 łyżeczki soli
morskiej
Masło stopić. Przesiać mąkę i sól do dużej miski, dzięki czemu
się napowietrzy. W środku mąki zrobić dołek i wbić jajka. Dokładnie wymieszać trzepaczka.
Następnie stopniowo dolewać mleko i wodę, tak żeby nie było żadnych grudek.
Dodać 2 łyżki masła do ciasta i wymieszać. Resztę masła użyjemy do smarowania
patelni. Gotowe ciasto odkładamy na 10 minut. Rozgrzewamy patelnie, smarujemy masłem
i nakładamy porcje ciasta, delikatnie rozlewając je równomiernie po dnie
patelni, smażymy na niewielkim ogniu. Gdy się przyrumieni to przewracamy,
rumienimy z drugiej strony, po czym zdejmujemy. Ponownie smarujemy patelnie masłem
wlewamy porcje ciasta. I tak aż do wyczerpania się ciasta. Powinno wyjść ok.
10-12 naleśników. Usmażone zostawiamy do ostudzenia.
Krem: mieszamy w misce serek, jogurt, cukier
puder i wanilie na krem.
Sos
toffi: Do garnuszka dać śmietanę, brązowy cukier i masło. Podgrzewać razem na
średnim ogniu przez 10 minut, od czasu do czasu mieszając. Gdy masa stanie się
gęsta wmieszać do niej wanilie, sol i cześć orzechów. Resztę zostawić do posypania
na wierzch. Sos zdjąć i ostudzić.
Składanie ciasta: Na paterze lub talerzu położyć
jeden naleśnik, posmarować go częścią masy, przykryć następnym, ponownie rozsmarować
masę i tak do wyczerpania się naleśników. Na gorze powinien być naleśnik. Wierzch
polać sosem toffi, posypać orzechami. Ciasto wstawić na godzinę do lodówki.
O rety wygląda bosko, nosiłam się jakiś czas z tortem naleśnikowym, ale wszystkie przepisy mają po sto warstw i krem na bazie szwajcarskiej bezy :/
OdpowiedzUsuńMyślę że lekko adaptuję twój przepis i wykonam :p
ciesze sie i dziekuje za mile słowa.
Usuńo matko.. wygląda bosko! ja chcę takie na śniadanie:D
OdpowiedzUsuń:) dzięki.
UsuńPrzepyszny, uwielbiam torty naleśnikowe, najlepsze jadłam na Krymie, ale twój przebija wszystko. Cudowny :)
OdpowiedzUsuńdziekuje i pozdrawiam.
UsuńBoski! Poproszę kawałek z podwójną ilością toffi;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
dzięki, zapraszam wiec na kawałeczek;)
Usuńja niby licze kalorie od tego roku ale jakby kto podsunął mi takie pyszności to bym sie skusiła ;)))
OdpowiedzUsuńja tez liczę, no takie miałam postanowienie. na razie mi to nie wychodzi.
Usuńo matko jaki boski!!
OdpowiedzUsuńja musze taki zrobić:) dziękuję za cudną inspirację:D
dziękuję i pozdrawiam.
UsuńWygląda bardzo kusząco :) Aż za bardzo ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam.
UsuńBardzo zachęcające danie. "Głupie" naleśniki a takie cudo!
OdpowiedzUsuńnaleśniki nie jedno maja imię. dziękuję i pozdrawiam.
UsuńOj tam, od czasu do czasu można nie liczyć. Zresztą Ty to nie musisz wcale.
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam w ciagu roku sie dużo zmieniło;)
UsuńNigdy jeszcze tortu naleśnikowego nie jadłam, ale ten tak obłędnie wygląda, że chyba zrobię na weekend :)
OdpowiedzUsuńpolecam. czekam na relacje czy smakowalo.
UsuńUwielbiam naleśniki, a z takim kremem musiały być genialne. Z pewnością wypróbuję - jak tylko nauczę się smażyć ładne naleśniki ;)
OdpowiedzUsuńnalesniki do tego tortu wcale nei musza byc ładne. pozdrawiam.
Usuń