Maczanka śląska
Do tej pory ta potrawa kojarzyła mi się tylko z Krakowem jako maczanka krakowska. Jednak, kiedy sięgnęłam po książkę Hanny Szymanderskiej "Zbiór przepisów potraw regionalnych województwa śląskiego" odkryłam ze i nasz region ma swoją maczankę śląską. Do tego gdy obejrzałam jeden z odcinków "Śląskie od kuchni" dowiedziałam się, ze tak naprawdę to chyba nawet najstarsi górale nie wiedzą, która maczanka była pierwsza.. ot i wieczny spór Krakusów ze Ślązakami... a wy jak myślicie? A poniżej przedstawiam Wam przygotowaną maczankę wg Pani Hanny i powiem tylko ze była pyszna i nie ważne, kto ją wymyślił.
Maczanka śląska
- 1,5 kg karczku bez kości
- 10 bułek kajzerek lub długa bagietka
- 3 cebule
- główka czosnku
- 2 łyżki smalcu
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- ok 500 ml wywaru drobiowego lub warzywnego
- 250 ml czerwonego wytrawnego wina
- sól
- pieprz
- kminek
Czosnek przecisnąć przez praskę i rozetrzeć z sola. Mięso umyć, osuszyć, natrzeć solą, pieprzem i kminkiem, zawinąć w folię i włóż najlepiej na noc do lodówki. Ale min 3 godz także wystarczy. Piekarnik rozgrzać do 180 st. Mięso wyjąć, rozgrzać patelnie ze smalcem. Włożyć mięso i obsmażyć z każdej strony. Następnie przełożyć do naczynia żaroodpornego, dodać cebule pokrojoną w piórka i piec ok 90 minut aż karczek będzie miękki, co jakiś czas podlewając wywarem lub wodą. Gdy jest gotowy wyjąć go z sosu i odstawić na 10 minut pod folią żeby odpoczął, a soki się równomiernie rozłożyły. Następnie pociąć na plastry, włożyć do naczynia, przykryć żeby nie ostygnął.
Sos z pieczeni zlać do garnuszka, uzupełnić wywarem, wlać wino i zagotować, lekko odparować wino. Na koniec zagęścić mąką ziemniaczaną, żeby sos nabrał aksamitnej konsystencji. Bułki pokroić na pół (bagietkę na kawałki i na pół), podgrzać na suchej patelni, włożyć każdą polówkę do sosu żeby lekko napęczniała a na dolną połówkę położyć plasterek mięsa, przykryć drugą polową, polać sosem z cebula. Smacznego.
A czyje by nie było i tak jest na pewno pyszne. Bo tak wygląda:)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie... muszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńwarto polecam.
Usuńna pólnocy tez jest taka maczanka, ale bułka lub chleb jest osobno podawana, a mięso z sosem na talerzu - pycha!
OdpowiedzUsuńo czyli znowu kuchnia regionalna się przemieszcza.
UsuńWygląda bardzo konkretnie, mąż byłby zachwycony :)
OdpowiedzUsuńwiec polecam zrobić. pozdrawiam.
Usuńnie znam, ale myślę, że niedługo poznam :]
OdpowiedzUsuńtrzymam za słowo.
OdpowiedzUsuńMój mąż byłby tym zachwycony:-)
OdpowiedzUsuńto mu zrób:) pozdrawiam.
Usuńo rany jakie smakowitości !!!
OdpowiedzUsuńdziekuje bardzo.
UsuńJa myślałam, że maczanka to zupa ;] Mięsko wygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńja kiedyś tez:)
Usuń