Feta marynowana w pomidorach i ziołach

Dla mnie jest to idealna przekąska, gdy nadchodzą cieple dni, aczkolwiek w tym roku pogoda jest kapryśna i tych dni jest raczej mało. Ale mimo to musiałam zrobić, bo ta przekąska kusi mnie zawsze i kusiła od dawna. Jest prosta, nieskomplikowana, wystarczy dobra feta - niestety nie ta polska, bo się rozwarstwia a chodzi oto żeby łatwo ja pokroić w kostkę – do tego zioła, przyprawy, suszone pomidory i dobry olej lub oliwa z oliwek. I 24 h niecierpliwości, żeby moc się nią rozkoszować. Pewnie gdyby nie rodzina zjadłabym cały słoiczek na raz. Dlatego polecam na każdą okazje, na piknik, grilla, spotkanie ze znajomymi a także samotne popołudnie. To jest lepsze niż lody.



Feta  marynowana w pomidorach i ziołach 
  • feta bałkańska 200 g
  • ząbki czosnku  
  • oregano suszone
  • papryczka chilli tajska
  • tymianek suszony
  • pieprz w ziarenkach kilka sztuk
  • liście bazylii - u mnie cytrynowa i tajska
  • 4 pomidory suszone z zalewy
  • olej (u mnie kujawski) lub oliwa z oliwek



Na talerzyk wysypać oregano i tymianek. Fetę pokroić w kostkę. Pomidory suszone pokroić w paski, chilli drobno posiekać. Czosnek obrać, drobno posiekać. Rozgrzać 1/4 szklanki oleju w garnuszku albo na patelni, dodać czosnek i łyżeczkę oregano i podgrzać aż się czosnek lekko podrumieni. Odstawić do ostygnięcia.
Słoiczek do marynowania musi być czysty i suchy. Fetę obtoczyć w ziołach układach w słoiczku na przemian z pokrojonymi pomidorami, listkami bazylii, pieprzem, chilli, zalać olejem do polowy, dolać chłodny olej z czosnkiem, uzupełnić resztę olejem z butelki. Zamknąć.   Odstawić w chłodne miejsce i czekać min 24 h na przegryzienie się.  Niebo w gębie. 
Jeżeli chcecie dać do lodówki to radzę zalać olejem rzepakowym bo oliwa z oliwek niskich temperatur nie znosi i  zrobi się w lodowce mętna. Takie antipasti można trzymać od 2-3 tygodni ale nigdy tyle nie wytrzymuje.
Można zmienić skład dodając np kawałki skorki cytryny lub inne świeże zioła, wg gustu i smaku. Albo w ten sposób zamarynować faszerowane fetą małe pomidorki, oliwki czy papryczki.




8 komentarzy:

  1. Uwielbiam fetę marynowaną i już od kilku lat zawsze robię swoją. Dodając różne dodatki można uzyskać ciekawe połączenia smakowe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. robię też czasem, pyszna, można dodac ulubione przyprawy no i wiele tańsza niż w sklepie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak to ze można ja zrobić samemu lepiej i taniej to najlepsza rekomendacja.

      Usuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger