Fasolka z mięsem gulaszowym

To danie towarzyszy nam przez cale lato odkąd tylko pojawi się świeża, żółta fasolka szparagowa. Nauczyłam się go do znajomej Turczynki, która bardzo często gotowała je latem dla całej rodziny. Danie proste, bez wyszukanych składników, sycące i pyszne. Oczywiście w trakcie kilku lat dopasowałam je pod siebie i z takimi zmianami go podaje. A ze warte jest waszego zainteresowania niech świadczy fakt ze fotografowałam je z takim poświeceniem, że weszłam w mrowisko. Cóż nie powiem żeby to było mile uczucie. Ale mam nadzieję ze was zachęci do jego przygotowania.



Fasolka z mięsem gulaszowym
  • 1 kg łopatki (ale może by inne mięso gulaszowe)
  • 400-500 g fasolki szparagowej żółtej 
  • 2 liście laurowe
  • 3 ziela angielskie
  • ok litra bulionu albo wody
  • łyżki papryki słodkiej
  • łyżka papryki ostrej
  • łyżka węgierskiej pasty gulaszowej (opcjonalnie)
  • 3-4 łyżki koncentratu pomidorowego
  • łyżki oleju albo łyżka smalcu
  • 3 ząbki czosnku
  • 1-2 cebule
  • natka pietruszki

Łopatkę kroje na kawałki tak ja na gulasz, ale tez nie na małe. Mają być fajne kawałki mięsa. Rozgrzewam olej albo smalec wrzucam na gorący tłuszcz mięso, obsmażam, dodaje posiekaną w kostkę cebulę i posiekany czosnek, mieszam, smażę chwile, przyprawiam szczególnie dużo papryką słodką oraz ostrą, ma być kolor lekko czerwony, chwilę to mieszam, dusze, aż pojawi się fajny sos z mięsa, dodaję pastę węgierską, pieprz, sól, podlewam bulionem albo wodą i duszę jakieś 45 minut.

W międzyczasie robię pomidorowy sos. Na patelni rozgrzewam łyżeczkę oleju, dodaję przecier, karmelizuję go jakieś 30 sekund cały czas mieszając, następnie podlewam chochlą wywaru z garnka z mięsem, przyprawiam pieprzem i odrobiną cukru. Ma być mocno pomidorowy sos. Przelewam gotowy sos do mięsa. Dodaje przebraną i umytą w całości fasolkę szparagową, mieszam, przykrywam i dalej dusze ok 20-30 minut aż mięso całkowicie będzie miękkie a fasolka tez. Jeśli trzeba to w trakcie tego duszenia można uzupełnić gulasz wodą lub dolać bulionu. Ja także jeszcze przyprawiam, szczególnie papryka, czasami dodaje łyżeczkę pasty chilli albo drobno posiekaną papryczkę chilli, żeby zaostrzyć smak. Potrawa ma być lekko pikantna. Konsystencja ma być gulaszu. My jemy go jako tzw. danie jednogarnkowe na obiad, na talerzu posypane świeżą natka pietruszki.




8 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy pomysł! Fasolkę mogłabym jeść tonami ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda, że dopiero teraz dotarłam do tych przepisów bo na działce fasolka obrodziła a z bułką to mi się już znudziło jeść:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fasolka nadal w sprzedaży wiec można jeszcze zrobić. pozdrawiam.

      Usuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger