Cannelloni z mięsem mielonym
I wracamy do przepisów znanych i lubianych. Przedstawiam wam moją wersje, myślę ze prostą i nieodbiegającą za bardzo od pierwowzoru, czyli cannelloni z mięsem mielonym w sosie pomidorowym. Na pozór wydaje się być to potrawa trudna i pracochłonna, ale tak nie jest, bo wystarczy trochę wprawy, dobrej organizacji i obiad mamy szybko, pysznie jak z najlepszej restauracji. Polecam.
- 500 g mięsa mielonego wieprzowo-wołowego
- 500 g makaron cannelloni (ok 24 szt użyłam)
- 2 średnie cebule
- czosnek 2-3 ząbki
- 3 łyżki oliwa z oliwek
- pieprz
- sól morska
- oregano otarte łyżka (albo suszone)
- bazylia łyżka suszonej
- puszka pomidorów
- kilka listków świeżej bazylii - posiekane
- ser żółty starty
- 2 łyżki masła
- 4 łyżki mąki
- szczypta gałki muszkatołowej
- mleko ok. 1,5-2 szklanek
- pieprz ziołowy szczypta
- szczypta soli (wg uznania)
- 1 -1,5 szklanki passaty pomidorowej
- łyżka oliwy z oliwek
- 1 ząbek czosnku
- cebula
- 2 łyżki koncentratu
- przyprawy: oregano, bazylia
- szczypta cukru
- sol i pieprz
Na patelni na oliwie podsmażam posiekaną w kostkę cebulę i czosnek. Dodaje mięso mielone. Wszystko smażę na małym ogniu kilka minut aż mięso straci swój surowy kolor. Dodaje puszkę pomidorów, pieprz, sól, oregano oraz bazylię suszona oraz posiekana. Dusze jeszcze kilka minut żeby sos odparował i farsz był gęsty. Robię sosy.
Sos pomidorowy:
Na patelni rozgrzewam łyżkę oliwy z oliwek, dodaje posiekany ząbek czosnku i drobno pokrojona cebulę. Podsmażam, następnie dodaje koncentrat pomidorowy oraz passate. Całość doprawiam do smaku solą, pieprzem, cukrem, ziołami. Podgrzewam. Jeśli sos jest gesty to podlewam go chochlą wody żeby się zrobił rzadszy sos.
Sos beszamelowy:
Na patelni rozgrzewam masło, dodaje mąkę, mieszam to trzepaczka i stopniowo wlewam zimne mleko, cały czas mieszając. Sos robię bardziej na oko żeby nie był za gesty ani za rzadki. Wszystko dokładnie mieszam, żeby nie było grudek. Dodaje ciut gałki, soli i trochę pieprzu ziołowego.
Dno naczynia żaroodpornego natłuszczam, wylewam trochę sosu pomidorowego oraz trochę beszamelu tak żeby przykryć dno. Ja miałam pojedyncze male naczynia na jedną osobę.
Cannelloni porcjami obgotowuje w dużej ilości posolonej wody przez 1 minutę, dzięki czemu mam pewno ze zmian w sosach w trakcie pieczenia, ale pozostaną al dente. Delikatnie wyjmuje łyżką cedzakową makaronowe rurki, układam na talerzu i malutką łyżeczką napełniam rurki farszem. Układam rurki w naczyniu, pierwszą warstwę starannie przykrywam beszamelem, potem sosem pomidorowym, posypuje startym żółtym serem. Jeśli mamy jedno duże naczynie to na pierwsza warstwę układamy drugą taką samą warstwę i znowu oba sosy, a na wierzch ser. Naczynie lub naczynia przykrywam folią aluminiową i do piekarnika zapiekałam 30 min w temperaturze 180 C. Po tym czasie zdejmuje folie i dopiekam wierzch przez 10 minut.
uwielbiam! robię tak samo:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ! :)
OdpowiedzUsuńNie daje Pani soli do beszamela?
OdpowiedzUsuńoczywiście ze daje, dziękuję za zwrócenie uwagi, bo to bylo tak oczywiste ze zapomniałam napisać ale już poprawiłam. pozdrawiam.
Usuńja też robie bardzo podobnie ;)) apetyczne zdjęcia jak zwykle
OdpowiedzUsuńZrobilam z Pani przepisu, który znalazłam z miesiac temu. Już 4 razy:-)
OdpowiedzUsuńbardzo sie ciesze!!! pozdrawiam.
Usuńchcę czy można to wykożystaćdzisiaj zrobić canneloni ,zostało mi mięso ze świątecznej potrawki gotowany kurczak
OdpowiedzUsuńoczywiście ze tak, ale polecam do kurczaka gotowanego bardziej te przepisy kremowe śmietanowe w wykorzystaniem oczywiście canneloni http://www.mojkulinarnypamietnik.blogspot.com/search?q=lazania ale ten tez można wykorzystać.
UsuńTakie wlasnie lubie ;)
OdpowiedzUsuńApetyczny przepis i świetne zdjęcia. Zamiast mięsa mielonego można dać mielone tofu i też jest pysznie
OdpowiedzUsuńo dobra podpowiedz. skorzystam.
UsuńPyszne!Od kiedy znalazłam ten przepis innego nie szukam.Pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuńbardzo mi milo. pozdrawiam.
UsuńPierwszy robiłam cannelloni i sos beszamelowy, przepis jest dokładny (dziękuję), wyszło super
OdpowiedzUsuń