Pizza na kamieniu wg Julii Child

Jednym z przepisów Julii, który mnie bardzo zainteresował jest przepis na podstawowe ciasto na biały chleb, bagietkę, pizze i bułki. Jak twierdzi Julia "Można oczywiście kupić gotowe spody do ciast, ale czy nie lepiej zrobić je samodzielnie?". Ja wychodzę dokładnie z takiego samego założenia i od lat nie kupuje gotowych, mrożonych pizz. Dlatego poniżej macie przepis na ciasto, z którego można upiec chleb o pojemności 2l lub 2 długie grube bagietki, 3 półbagietki o dl. 45 cm, 2 pizze o średnicy 40 cm lub 12 bułek. Ja zrobiłam z niego pizze na cienkim cieście pieczone w dodatku jak jak radzi Julia na kamieniu. Powiem wam ze mimo ze z ciastem jest trochę więcej pracy niż zazwyczaj z siebie dawałam, to ta pizza wyszła rewelacyjna, taka jak powinna być. Polecam.



Pizza na cienkim cieście z kamienia wg Julii Child

ciasto:
  • 1 łyżeczka (7 g) drożdży instant 
  • 1/3 szklanki (75 ml) ciepłej wody do 40 C 
  • szczypta cukru
  • 3 i 1/2 szklanki mąki białej uniwersalnej lub chlebowej  (dałam typ 650)
  • łyżka mąki żytniej lub pszennej razowej
  • 2 i 1/4 łyżeczki soli 
  • 2/3 do 1 szklanki wody 
  • dodatkowo mąka do posypania 
dodatki:
  • pomidory
  • papryka czerwona i zielona
  • 1/2 awokado
  • ser mozzarella
  • plasterki salami
  • feta
  • oregano
  • oliwa z oliwek
  • sos pomidorowy 

Drożdże wsypać do miseczki, dodać szczyptę cukru, 3 łyżki letniej wody, wymieszać i odstawić na chwilę aż zaczną pracować, ok 5 minut. Do misy miksera z zamontowanym hakiem do wyrabiania chleba wsypać mąkę i sól. Włączyć mikser i stopniowo, wolno dodawać rozpuszczone drożdże i wodę. Z wodą ostrożnie, żeby nie dodać jej za dużo, wystarczy tyle żeby ciasto utworzyło zwartą kule, ale nie było za mokre i za klejące, dlatego ja dałam tylko 2/3 szklanki, a nie jak sugeruje Julia całą. Ciasto powinno być miękkie i elastyczne. Jeśli za suche dodać trochę wody, jeśli za mokre dodać mąki. Następnie odstawić na 5 minut. Ponownie wyrobić  robotem przez 15 sekund. Odstawić na 2 minuty żeby odpoczęło. Przełożyć na blat i ugniatać rękami, czyli złożyć na pół nacisnąć powierzchnią dłoni, znowu złożyć na pół i nacisnąć i tak ok 50 razy. Chodzi o to ze w robocie włókna glutenu się rozpadną, jeśli ciasto za mocno się rozgrzeje i wtedy nie wyrośnie. Ugniatanie ręką temu zapobiegnie. Gotowe włożyć do suchej miski, przykryć ściereczką i odstawić aż podwoi swoją objętość w temperaturze pokojowej najlepiej 24 C.

Jeśli używamy kamienia do pieczenia to włożyć go do piekarnika i nagrzać do 230 C. Jeśli pieczemy tradycyjnie to nastawić piekarnik na 180-190 C.

Wyrośnięte ciasto wyjąć na oprószoną lekko mąką stolnicę, podzielić na 2 części, uformować 2 kule, przykryć na 10 minut i zostawić. Każdą kule rozwałkować na pizze o średnicy od 33 do 40 cm. Najlepiej ułożyć je na łopacie do pizzy, ale jak się nie ma to można użyć drewnianej deski cienkiej albo dużego talerza posypanego mąką i na nim przygotować pizze, które później przesuniemy na kamień.

Wierzch ciasta posmarować oliwą, na to rozprowadzić sos pomidorowy, posypać startym serem i poukładać swoje ulubione dodatki. U mnie tym razem były to pokrojone w kostkę pomidory, papryki, kawałki salami, pokrojone awokado, pokruszona feta. Wszystko jeszcze raz posypać serem startym mozzarella i oregano. Pizze przełożyć na kamień w piekarniku i piec ok 10 min. Z drugą postąpić tak samo.


W kuchni z Julią Child

10 komentarzy:

  1. uwielbiam jak na pizzy jest tyle kolorow ! wygląda niesamowicie

    OdpowiedzUsuń
  2. ależ to apetycznie wygląda- mniam!

    dziś ostatni dzień kulinarnego rozdania- serdecznie zapraszam!
    www.cookplease.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda niezwykle apetycznie, ech ja kamien "kupuję" już ze dwa lata

    OdpowiedzUsuń
  4. Pizza wygląda pzrepysznie. Chciałam zapytać gdzie Pani kupiła swój kamień do pizzy?Pozdrawiam Dominika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje bardzo mi milo. kamień kupiłam w Duka ale podobno nie sa za trwale ale widziałam ze większość blogerów poleca Fratelli Pizza Stone. podobno sa o niebo lepsze.

      Usuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger