Pomidory antipasti marynowane
"Addio pomidory, Addio ulubione
Słoneczka zachodzące za mój zimowy stół
Nadchodzą znów wieczory sałatki niejedzonej
Tęsknoty dojmującej i łzy przełkniętej wpół"
Pomidory antipasti marynowane
Słoneczka zachodzące za mój zimowy stół
Nadchodzą znów wieczory sałatki niejedzonej
Tęsknoty dojmującej i łzy przełkniętej wpół"
Kto zna te piosenkę to wie ze już wkrótce ja nucić będziemy, a na razie ja wole śpiewać "Amore pomidori, Amore ulubione"... a wy kochacie soczystość, smak i delikatność pomidorów? Jeśli tak to jest to przepis dla was, na szybkie antipasti, na kolacje, do grilla, gdy przyjdą niezapowiedziani goście. Smak ich oczywiście możecie zmieniać dodając inne zioła lub pokrojona mozzarelle, albo fetę, albo jeszcze oliwki, co wam przyjdzie do głowy. Takie pomidory w lodowce mogą być do 3 dni, ale znikają o wiele szybciej. I jak tu nie wielbić Królowej Bony:)
Pomidory antipasti marynowane
- 1/2 kg pomidorów
- 3 gałązki tymianku
- kilka gałązek natki pietruszki
- 2 ząbki czosnku
- łyżeczka octu balsamicznego
- 1/2 łyżeczki soli morskiej
- świeżo zmielony czarny pieprz
- 1 szklanka oleju (u mnie Rapso) albo oliwa z oliwek
Pomidory należy obrać ze skorki, poprzez nacięcie na krzyż i zalanie gotującą się woda. Gdy skorka pęknie wystarczy je obrać. Następnie pokroić na ósemki albo ćwiartki i włożyć do miski. Czosnek drobno pokroić i dodać do pomidorów razem z całymi gałązkami tymianku, posiekaną natką, octem, solą i pieprzem. Zalać olejem lub oliwą, tak pomidory były przykryte. Odstawić na 2h. Podać najlepiej z grzankami albo białym, świeżym pieczywem. Można do nich do marynowania dodać także pokrojoną mozzarelle i bazylie.
Jeszcze nigdy nie jadłam marynowanych pomidorów, jestem bardzo ich ciekawa.
OdpowiedzUsuńsa naprawdę smaczne taka lekka przekąska.
Usuńwygląda obłędnie:)
OdpowiedzUsuńdziekuje bardzo.
UsuńBardzo ciekawy przepis-zapisuję!
OdpowiedzUsuńpolecam na letnia kolacje idealny.
UsuńJuż sobie wyobrażam ten smak i zapach! Mniam!
OdpowiedzUsuńciesze sie:) pozdrawiam.
Usuńcudnie wyglądają - szkoda ze nie da sie zrobić ich tak na zimę ;-(
OdpowiedzUsuńno niestety to przekąska na bieżąco.
UsuńA jakby je zagotować w słoiczku tak z 10 minut ? ja robiłam kiszone i były super,w zalewie octowej małe koktajlowe też rewelacja,muszę wypróbować ten przepis ale na "zimowo".Pozdrawiam Megi
OdpowiedzUsuńmyślałam o tym ale boje się ze za bardzo zmiękną i sie rozpadną bo one sa bez skorki a w jedzeniu maja być nadal jędrne.
Usuńbosko muszą smakować
OdpowiedzUsuńoj tak, polecam.
Usuń