Baletki biszkopciki z makiem
Pamiętacie te
ciastka z dzieciństwa, z czasów poprzedniego systemu? Pyszne biszkopciki
otoczone makiem i przełożone marmolada. Bo ja tak i uwielbiałam je. Jakiś czas
temu znalazłam je na blogu u Doroty i od tego czasu, co jakiś czas robię by
przypomnieć sobie tamten smak, bo w sklepach trudno je znaleźć, a szkoda...
zapraszam na baletki..
Baletki
- 3 jajka
- 8 łyżek cukru pudru
- 1/2 szklanki mąki pszennej
- mak do posypania
- marmolada lub dżem
Mąkę przesiać żeby się napowietrzyła. Oddzielić
żółtka od białek. Ubić białka na sztywno, jak już będą ubite dodajemy stopniowo
po 1 łyżce cukru za każdym razem miksując. Na koniec dodać żółtka i mąkę,
delikatnie wymieszać tak by ciasto nie straciło na swojej lekkości. Mase
przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy na papier do pieczenia nieduże
krążki zostawiając małe odstępy, bo ciasteczka trochę urosną. Posypujemy je
makiem i pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach przez 10 minut. Po wystudzeniu
składamy dwie polówki sklejając je marmoladą lub dżemem.
Pamiętam ten widok i chyba chcę sobie przypomnieć ten smak :)
OdpowiedzUsuńja tez do nich wracam raz na jakis czas.
Usuńrobię je od czasu do czasu przepyszne są ;)))
OdpowiedzUsuńczyli kolejna ich fanka:)
UsuńI ja pamiętam, zrobię sobie kiedyś :)
OdpowiedzUsuńwarto od czasu do czasu do nich wracać.
Usuńpięknie wyglądają:) jeszcze nie robiłam
OdpowiedzUsuńspróbuj, naprawdę warto.
Usuńurocza nazwa, och. wyglądają jak z cukierni!
OdpowiedzUsuńwyglądają, smakują podobnie, w cukierni były twardsze.
UsuńPiękne są. Nigdy nie robiłam, ale bardzo je lubię. :)
OdpowiedzUsuńpolecam, warto.
UsuńUrocze maleństwa :)
OdpowiedzUsuń:) tak .
Usuń