Kaczka po pekińsku
Taki obiad nie zdarza się co
dzień. Myślałam, ze taką kaczkę można zjeść tylko w chińskiej knajpce, a
tymczasem okazuje się ze w bardzo łatwo przy pomocy domowych metod można ją przygotować
w domu i zrobić sobie male, chińskie święto. Pyszne święto. Do tej kaczki będę
wracać, co jakiś czas, bo jest genialna. Przepis ze strony Jakuba Kuronia.
Do tego domowy sos hoisin z tej strony. Zapraszam.
Do tego domowy sos hoisin z tej strony. Zapraszam.
A
przy okazji, nie wyrzucajcie wyluzowanych kości z kaczki po jej upieczeniu,
tylko ugotujcie na niej pyszny bulion, podstawa fajnych zup. Przepis tutaj.
Kaczka po pekińsku
- 1 kaczka (u mnie typu pekin)
- 7 łyżek sosu sojowego
- 2 łyżki miodu
- 50 ml wódki
- 1 łyżeczka octu winnego
- 1 łyżeczka oleju
- 1 drobno posiekana cebula
- 3 ząbki drobno posiekanego czosnku
- 2 goździki
- sól
- pieprz świeżo mielony
dodatki:
- sos hoisin
- placuszki mandaryńskie
- cebulki dymki (zielone części) pokrojone w słupki o długości 6 cm
- 1 obrany ogórek pokrojony w słupki o długości 6 cm
Dzień wcześniej sprawioną kaczkę czyścimy, myjemy i osuszamy. W
dużym garnku zagotowujemy wodę i zanurzamy w niej kaczkę na 3 minuty. Wyjmujemy
i osuszamy ściereczką. Nakłuwamy widelcem. Mieszamy wszystkie składniki bejcy i
dokładnie smarujemy nią całą kaczkę w środku i na zewnątrz.
Odstawiamy na kratce w przewiewne miejsce na minimum 12 godzin albo wieszamy na
haku.
Piekarnik rozgrzewamy do
200°C i wstawiamy kaczkę ułożoną na ruszcie ustawionym nad tacką. Po 20
minutach zmniejszamy temperaturę do 160°C i pieczemy jeszcze godzinę i 20
minut, aż kaczka będzie miękka.
Upieczoną kaczkę zawijamy w folie, odstawiamy na
5 minut, następnie kroimy na pół, wycinamy kręgosłup, tak by
uzyskać dwie upieczone piersi. Kroimy na małe kawałki i układamy na półmisku.
Na takie same kawałki kroimy mięso. Spożywamy, układając na placuszkach
plasterki kaczki, słupki ogórka i dymki, z odrobiną sosu hoisin, zwijając je w
ruloniki.
W trakcie pieczenia kaczki przygotowujemy placuszki
mandaryńskie: do miski przesiewamy mąkę, dodajemy sól, mieszamy i wlewamy łyżkę
oleju sezamowego. Mieszając, dodajemy powoli wrzątek i wyrabiamy ciasto. Gotowe
ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 15 minut. Na
posypanej mąką stolnicy formujemy z ciasta placki o średnicy 5 cm i grubości
0,5 cm. Każdy placek smarujemy z jednej strony olejem sezamowym i składamy po
dwa placki nasmarowanymi stronami do siebie. Każdą parę placków rozwałkowujemy
na jeden placek o średnicy 15 cm. Placki układamy na stolnicy i nakrywamy
ściereczką, żeby nie obeschły.
Pieczemy na gorącej, natłuszczonej patelni. Kiedy ciasto zacznie puchnąć, odwracamy i smażymy z drugiej strony. Gotowe placki składamy do żaroodpornego naczynia, trzymamy w ciepłym miejscu, a przed podaniem delikatnie rozdzielamy sklejone pary.
Placuszki mandaryńskie:
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 3/4 szklanki wrzątku
- 3 łyżki oleju sezamowego
- szczypta soli
Pieczemy na gorącej, natłuszczonej patelni. Kiedy ciasto zacznie puchnąć, odwracamy i smażymy z drugiej strony. Gotowe placki składamy do żaroodpornego naczynia, trzymamy w ciepłym miejscu, a przed podaniem delikatnie rozdzielamy sklejone pary.
wyborna kaczucha:)
OdpowiedzUsuńA z samych piersi by można byłoz robic? Wygląda bosko:-)
OdpowiedzUsuńtrudno powiedzieć. nie wiem czy nie wyschną za bardzo. dodam ze cenowo cala kaczka wychodzi taniej niz kilka piersi.
UsuńSos hoisin robiłam już kilka lat temu. Jednak z kaczką się jeszcze nie znamy. Chyba czas najwyższy się zapoznać.
OdpowiedzUsuńwarto dzisiaj robie ponownie.
UsuńKaczka wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńi taka była.
UsuńKaczkę po pekińsku jadłam raz w azjatyckiej restauracji Pańska 85 (w Warszawie) kucharz serwował ją do stolika, smak naprawdę niesamowity. Teraz mam ochotę trochę pobawić się tym azjatyckim przepisem, dziękuję za inspiracje.
OdpowiedzUsuńPyszności!
OdpowiedzUsuń