Zupa na kaczych kościach
Wielu z nas po przyrządzeniu i wyluzowaniu kości np z kaczki je wyrzuca. Ja polecam zachować je i zaraz po zjedzeniu mięsa przygotować sobie bulion, który będzie podstawą do wielu pysznych i aromatycznych zup. Bo w domu nic nie ma prawa się zmarnować. Mi szczególnie taki wywar smakuje w zupie z kapustą i makaronem chińskim, taki kapuściany rosół. Polecam.
Zupa na kaczych kościach
podstawa wywaru:
- kości z kaczki barbie np. po pekińsku albo pieczonej
- 1,5 1 wody
- 2 łyżki jasnego sosu sojowego
- liść laurowy
- 2 marchewki
- 2 pietruszki
- por
- seler
- cebula opalona
- kilka gałązek lubczyku
- sól
- parę ziarenek pieprzu i ziela angielskiego
do zupy:
- makaron ryżowy
- kawałeczek świeżego imbiru
- 2 cebule dymki
- pól główki małej białej kapusty poszatkowanej
- 1/2 marchewki albo jedna mała
- sol, pieprz, chilli do smaku
- olej sezamowy wg smaku
Wszystkie pozostałe po kaczce kości włożyć do
garnka, obraną marchewkę, pietruszkę, pora, seler, cebule zalać zimną wodą, dodać trochę
soli, sos sojowy, liść laurowy, lubczyk, parę ziaren ziela angielskiego i
pieprzu, gotować na wolnym ogniu godzinę. Zupę przecedzić i można na tym pozostać.
Tak przygotowany bulion może być podstawą do innych zup np gulaszowej, ogórkowej
albo pomidorowej.
Ja jednak proponuje zrobić coś a'la kapuściany rosół
chiński. Dlatego po przecedzeniu do zupy dodać
poszatkowaną kapustę, starty imbir, posiekane dymki i gotować aż kapusta zmięknie.
Na koniec obrać kawałek marchewki i pokroić ją
w cienkie słupki albo zapałki i dodać do zupy, gotować jeszcze ok. 5-7 minut.
Gdy zupa jest gotowa doprawić ją do
smaku, solą, pieprzem, sosem sojowym,
olejem sezamowym i chili, włożyć suchy makaron ryżowy, przykryć jeszcze na 3
minuty aż makaron zmięknie. Smacznego.
Mi by też pewnie zasmakował, tyle że nigdzie gęsi wkoło ;)
OdpowiedzUsuńgęś to nie kaczka! kup kaczkę jak nie ma gęsi!
UsuńZupa wygląda obłędnie. Świetna na zbliżające się chłody.
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na to by w kuchni nic się nie zmarnowało:)
OdpowiedzUsuńKości drobiowe dla psa? Dramat.
OdpowiedzUsuńnie ma się co oburzac, jeśli sie mieszka na wsi to można mieć stuprocentowa pewność ze kości z niedzielnych kurczaków wędrują prosto do misek psów podwórkowych a nie do kosza na śmieci.
UsuńNie o to chodzi. Psina zasztyletuje się ostrym fragmentem kości. Wiele piesków zdechło z tego powodu.
Usuńja o tym wiem ale proszę to wytłumaczyć pozostałym. a tekst usunę bo widzę ze budzi kontrowersje.
UsuńWygląda niesamowicie muszę ją zrobić :)
OdpowiedzUsuńpolecam warto. :)
Usuńpodoba mi się taki kuchenny recycling :)
OdpowiedzUsuń:) no faktycznie to tak wygląda.
Usuńczytalam o takim rosole, w Twojej wersji wygląda bardzo zachęcająco! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpolecam bo naprawdę dobry.
Usuń