Piernik dojrzewający ciasto
Czy ciasto na piernik
staropolski gotowe? Uwaga to prawie ostatni moment. Na spóźnialskich
czekamy jeszcze tylko do Mikołajków.
Piernik
jak sami wiecie to nieodzowny element świąt. Bez jego zapachu, zapachu przypraw
korzennych chyba nikt nie wyobraża sobie prawdziwej Wigilii, prawdziwego Bożego
Narodzenia. Dlatego zrobienie tego piernika i czas oczekiwania na niego to
jeden z najmilszych, świątecznych elementów. Serdecznie namawiam, by pojawił się
w tym dniu na każdym polskim stole.
A czy wiecie że w okresie staropolskim odpowiednio zabezpieczone ciasto na piernik zakopywano w roku narodzenia córki, a piernik pieczono dopiero, gdy wydawano ją za mąż. Kto się teraz odważy zrobić taka rzecz?
A czy wiecie że w okresie staropolskim odpowiednio zabezpieczone ciasto na piernik zakopywano w roku narodzenia córki, a piernik pieczono dopiero, gdy wydawano ją za mąż. Kto się teraz odważy zrobić taka rzecz?
Przepis
na piernik z książki Ewy Aszkiewicz Kuchnia
Polska.
Piernik staropolski dojrzewający
- 850 g mąki pszennej
- 150 g maki żytniej
- 2 szklanki cukru
- 1/2 litra miodu naturalnego
- 250 g dobrego masła (albo 150 g masła i 100 smalcu)
- 3 duże jajka
- 1/2 szklanki mleka
- przyprawa do piernika 3 torebki kupnej albo 3 łyżki tej domowej
- 3 łyżeczki sody
W
garnku z grubym dnem podgrzewamy masło (lub masło i smalec), miód i cukier aż składniki
się rozpuszcza i połączą. Bardzo ważne, by masa się nie zagotowała,
a cukier się nie przypalił.. Odstawiamy do ostygnięcia, od czasu do
czasu mieszając, inaczej cukier będzie osiadał się na dnie garnka. W
mleku dokładnie rozpuszczamy sodę. Mąkę przesiewamy i łączymy z przyprawą do piernika.
Chłodną masę przelewamy do miski i na wolnych obrotach
miksujemy, dodając najpierw jajka, stopniowo
po jednej łyżce przesianą mąkę i mleko z soda. Ciasto wyrabiamy robotem ok 7
minut. Ciasto jest dość gęste, ale powinno dać się wyrobić.
Gotowe ciasto przekładamy
do kamionkowego naczynia lub szklanej miski, przykrywamy ściereczką, obwiązujemy sznurkiem lub gumka. Odstawiamy w
chłodne miejsce, nie powinna to być co prawda lodówka, ale jeśli takiego miejsca
w domu nie mamy to wstawiamy na najniższą półkę do lodówki i tam czeka min 10
dni a najlepiej 5-6 tygodni, do 22 grudnia. Na etap drugi musicie niestety zaczekać.
Musze się pośpieszyć właśnie bo mnie wigilia zastanie:D uwielbiłam dojrzewające pierniki
OdpowiedzUsuńtak czas ucieka.
UsuńWygląda identycznie jak u mnie:)) czyli wyszedł mi dobrze, robiłam pierwszy raz i już nie mogę się doczekać aż będę go piekła.. a najlepszy jest teraz smak taki karmelowy z przyprawami:)
OdpowiedzUsuńo karmel do środka bosko.
UsuńMoje już stoi, chociaż z innego przepisu.
OdpowiedzUsuńwidziałam może za rok zrobię.
Usuńu mnie nie ma wielbicieli piernika :( kiedyś sama dla siebie sobie nastawie :)
OdpowiedzUsuńja mam szczęście ze wszyscy pierniki kochamy.
OdpowiedzUsuń