Chili con carne

Dzisiaj meksykańska klasyka czyli popularne chili con carne. Niby nic trudnego, bo wystarczy połączyć mięso, fasolę, kukurydzę i pomidory... ale to nie prawda, bo smak tkwi w szczegółach: w przyprawie kumin i zróżnicowanych dodatkach zawierających chilli. Ja dodaję zarówno tabasco zielone, jak i chilli w proszku a także świeżą ostrą, tajską papryczkę.. wynik jest naprawdę ostry i boski... dodatek placków tortilli łagodzi trochę ten smak. Zapraszam.

Chili con carne

1 łyżka oliwy z oliwek
500 g mielonej wołowiny
2 cebule
3 ząbki czosnku
papryczka chilli (u mnie mała tajska)
1 łyżeczka przyprawy chilli
1 łyżeczka przyprawy kmin rzymski (kumin) w proszku
1 łyżeczka suszonego oregano
puszka pokrojonych pomidorów
łyżeczka tabasco jalapeno
czerwona papryka
4 łyżki passaty pomidorowej (domowej)
puszka czerwonej fasoli
puszka kukurydzy
awokado

quasadilla:

2 duże tortille
ser starty

Na dużej patelni z przykrywką rozgrzewam olej i szkle cebule drobno posiekane, dodaje czosnek drobno posiekany, chilli drobno pokrojone, chilli w proszku, kmin rzymski, oregano i mieszając smażę przez minutę. Dodaje mięso, mieszając smażę dalej. Gdy mięso się zrumieni, dodaje pomidory z zalewą i passate (w razie potrzeby uzupełniamy wodą lub bulionem wołowym). Dodaje paprykę pokrojoną w kostkę. Doprawiam solą oraz pieprzem. Przykrywam i gotuję przez 20 minut od czasu do czasu mieszając. Na koniec dodaję odsączoną fasolę, kukurydzę, tabasco i chwilę razem gotuję.

Miedzy 2 tortille wkładam dużo startego sera, następnie tortillę umieszczam na elektrycznym grillu i czekam aż ser się stopi i placki skleją się ze sobą. Kroję na trójkąty. Podaje na gorąco z chilli i plasterkami awokado.