Wołowe ragout lub gulasz z chorizo

Wracając do Julii... uwielbiam jej gulasze, są treściwe, konkretne i mają niesamowity smak. I to że się praktycznie robią same. Dlatego postanowiłam zmodyfikować jeden z nich mianowicie to ragout przez dodanie do niego zamiast papryki kiełbasy chorizo i zagęścić go śmietaną... i co... i powiem wam że było warto... wyszedł pyszny, treściwy, aromatyczny obiad.


Wołowe ragout lub gulasz z chorizo
  • 2 cebule 
  • 2 łyżki masła
  • łyżka oleju
  • 500 g wołowiny gulaszowej
  • 2 łyżki mąki
  • 100 g pieczarek
  • 1 szklanka czerwonego wina wytrawnego 
  • 1 szklanka bulionu wołowego
  • 2 ząbki czosnku 
  • 100 g kiełbasy chorizo
  • 1 łyżeczka ostrej papryki
  • 1/2 łyżeczki tymianku
  • 1/2 łyżeczki cząbru
  • 1/2 łyżeczki pieprzu 
  • 3 gałązki świeżego tymianku
  • 3 łyżki kwaśnej śmietany 18% do zup i sosów



Cebule pokroić w kostkę, mięso pokroić w dużą kostkę, wytrzeć papierowym ręcznikiem. W garnku z pokrywką rozgrzać masło, podsmażyć cebulę. Na drugiej patelni najlepiej żeliwnej rozgrzać olej, dodać mięso, doprawić solą i pieprzem, a następnie wymieszać z mąką i smażyć 2-3 minuty aż białko mięsa się zetnie. Zdjąć z ognia zalać czerwonym winem, dokładnie wymieszać, zeskrobać ścianki z tego co się przykleiło w trakcie smażenia mięsa, przelać wszystko do garnka z cebulą. Dolać bulion i tyle wody żeby zaledwie zakryło mięso. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, zioła, paprykę. Doprowadzić do wrzenia, przykryć garnek i gotować powoli około 1,30 h, aż mięso będzie miękkie, gdy nakłujemy je widelcem. 
W międzyczasie pokroić pieczarki na ćwiartki i podsmażyć na maśle. Chorizo pokroić w plasterki. Wszystko dodać, gdy mięso będzie miękkie razem poddusić 10 minut. Usunąć ragout z ognia, dodać śmietanę, wymieszać, podać z chlebem lub makaronem.



Lato 2014 w kuchni z Julią Child

5 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. no to juz wiem co zrobie jutro:) pasuje, bo jakos zrobila sie w Köln taka jesienna pogoda..
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger