Domowa kostka bulionowa warzywno-drobiowa
Domowych ulepszaczy ciąg dalszy. Co powiecie na własnoręcznie zrobioną kostkę rosołową? Taka kostka to naprawdę fajna sprawa, prosta w przygotowaniu, tania, długoterminowa i przede wszystkim zdrowa, jeśli cenisz sobie zdrową kuchnię. I może być w wielu wersjach, dobór składników i smaków tak naprawdę zależy od ciebie. Jeśli wykluczysz dodatek mięsa uzyskasz kostkę warzywną, jeśli dodasz trochę mięsa wołowego uzyskasz kostkę wołową. Polecam. Wzorowałam się na przepisie bistro mamy.
Domowa kostka bulionowa warzywno-drobiowa
- 300 g mięsa z podudzi kurczaka lub jedna pierś (opcjonalnie mięso oddzielone z korpusów)
- 2-3 marchewki
- 1 łodyga selera naciowego
- 1 pietruszka
- 1/3 selera
- por mały
- cebula
- 2 ząbki czosnku
- opcjonalnie 1 pomidor
- kilka igieł rozmarynu
- pęczek świeżego lubczyku
- pęczek natki pietruszki
- 2 liście laurowe
- 3 ziarna ziela angielskiego
- pieprz świeżo mielony lub 3 ziarna pieprzu
- 150 g soli morskiej gruboziarnistej
- 100 g wody lub białego wina
Mięso (surowe) zmielić w maszynce albo rozdrobnić za pomocą blendera. Cebulę pokroić na cząstki i opiec nad gazem lub na suchej patelni. Warzywa obrać, umyć, zetrzeć na tarce lub rozdrobnić malakserem. Przyprawy czyli liście, laurowe, ziele, rozmaryn i pieprz utłuc w moździerzu. Zioła posiekać.
Do garnka włożyć nasze składniki czyli rozdrobnione mięso, warzywa, zioła i utłuczone przyprawy. Wlać wino lub wodę. Gotować pod przykryciem na bardzo małym ogniu przez ok. 30-40 minut często mieszając, żeby się nie przypaliło. Gotowe wyjąć i ponownie zmiksować. Ja robię to w rozdrabniaczu, bo nie chce całkowitej papki.
Taką masę przełożyć do słoiczka i szczelnie zamknąć, przechowywać w lodówce. Albo można ją podzielić na porcje, owinąć folią spożywczą i włożyć do zamrażalnika. Takie kostki świetnie nadają się do przyprawienia zup czy sosów.
Pewnie też spokojnie można dać do formy na kostki lodowe;-) Extra pomysł, kupuję go:-)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł bo po tych ze sklepu brzuch mi boli
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten pomysł :)
OdpowiedzUsuńJak mi miło :) Bez tej kostki to ja już sobie nie wyobrażam! Zwłaszcza przy małych dzieciach, choć dziś robiłam zupę czosnkową i jak tu bez takiej kostki? :)
OdpowiedzUsuń