Domowa vegeta
Czy przyzwyczajeni jesteście do gotowania z przyprawami typu "vegeta"? Jeśli tak, ale nie chcecie używać gotowych, kupnych, które często zawierają duże ilości soli i glutaminianu sodu, barwniki i inne elementy np mogące uczulać, to polecam zrobić swoją własną domową "vegetę". Taka gotowa mieszanka suszonych warzyw idealnie nam doprawi zupę, sos, czy mięso i jest zdrowa i bezpieczna dla was i waszych dzieci. Koniec z barwnikami, ryboflawiną, skrobią i glutaminianem. I co da się?
Domowa "vegeta"
- 4 marchewki
- 2 pietruszki
- cebula
- 1 por
- seler
- pęczek lubczyku
- pęczek natki pietruszki
- łyżeczka soli
- łyżeczka ziaren czarnego pieprzu
- 3 ziela angielskie
- łyżeczka kurkumy
- w innych wersjach smakowych opcjonalnie mielona papryka czerwona, zioła np. prowansalskie, bazylia, rozmaryn, czosnek granulowany, suszone grzyby
Warzywa obrać, umyć i osuszyć. Marchew, pietruszkę, seler zetrzeć na tarce o dużych oczkach albo przemielić przez maszynkę do krojenia warzyw. Cebulę drobno posiekać.
Dużą blachę od piekarnika wysypać solą. Na soli rozłożyć pokrojone warzywa. Piekarnik nastawić na ok 60-80 stopni C. Wstawić blachę na środkowy poziom. Suszyć ok 6 godzin. Jeśli macie suszarkę do warzyw to można jej użyć. Pod koniec dodać liście natki i lubczyku aby i one się wysuszyły. Gotową mieszankę warzyw zmielić razem z pieprzem i zielem angielskim. Wszystko wymieszać z kurkumą. Przesypać do słoika, szczelnie zamknąć.
Pewnie,że się da-moja od dawna już stoi w szafce i służy smakiem,przy różnych sposobnościach:)
OdpowiedzUsuńsuper. pozdrawiam.
UsuńI ja robię swoją:-) Ale bez lubczyki i ziela, ale następnym razem zrobię taką:-)
OdpowiedzUsuńpolecam, pachnie super.
UsuńRowniez robie domowa wersje vegety. Czesc suszonych warzyw zostawiam i wykoezystuje do przygotowanua ekspresowego bulionu warzywnego ☺
OdpowiedzUsuńbardzo słusznie. pozdrawiam.
Usuń6 GODZIN SUSZYĆ < - MASA KASY ZA PRĄD :(:(:(
OdpowiedzUsuńNo właśnie, od razu przyszło mi to do głowy.
Usuńniestety jest czaso-praco-energochłonna. Zrobiłam podobną, warzywa obrałam, "pokroiłam" obierakiem do warzyw na cienkie plastry, suszyłam suszarką do warzyw chyba z dobę. Potem posiekałam mikserem. Całe szczęście wyszedł litrowy słoik czyli spokój na rok bo częściej nie miałabym ochoty robić. Myślę, że nawet biorąc pod uwagę zużycie prądu w skali roku nie jest odczuwalnym kosztem a otrzymujesz gotowy naturalny produkt.
Usuńkoszt zużycia prądu piekarnika przez 6h w moim przypadku wychodzi niecałą złotówkę, a mam cały dom na prąd łącznie z ogrzewaniem. tak samo robiąc pulled pork piekarnik idzie mi 9 h i jeszcze nie zbankrutowałam na rachunkach za prąd. obecne piekarniki naprawdę są energooszczędne. już nie przesadzajmy. ja wole zapłacić za 6 h pracy piekarnika niż kupować w sklepie chemie i karmić nią rodzinę.
UsuńDokładnie tak jest. W sklepach też można dostać naturalną vegetę - to się dopiero nie opłaca. A jak ktoś ma dostęp do warzywek z własnego ogródka, mhmmm w przyszłym roku spróbuję opcji z piekarnikiem, wydaje się mniej pracochłonna w kwestii przygotowania warzyw.
Usuńa jaki "okres przydatności" ma tak domowa wegeta?
OdpowiedzUsuńaż jakieś robactwo się w niej nie zalęgnie,bo tak też może być
Usuńjest w szafce w zamkniętym pojemniku. żadne robactwo jeszcze mi się nie zalęgło. ja wykorzystuję do wszystkich potraw wiec szybko zużywam.
Usuńco do okresu to nie wiem, bo szybko zużywam w ciągu 2 miesięcy znika. trzymam w zamkniętym pojemniku.
Usuńu mnie stała nawet 6 miesięcy - w słoiku ze szklano-gumową nakrywką
UsuńA ja kupuję gotowe suszone warzywa i resztę robię tak jak w przepisie
OdpowiedzUsuńtez bardzo dobre wyjście.
UsuńOd kilku lat robię taką jarzynkę,jedynie cebuli nie dodaję. Niestety, przy mieleniu maszynką elektryczną pojawia się problem bo zapieka się wirnik maszynki i o mały włos nie spaliłabym silnika. Dzieje się tak tylko przy mieleniu suszonych warzyw, nie wiem jak temu zaradzić.
OdpowiedzUsuńja używam albo młynka do kawy albo dostawki do mielenia od blendera z tym że mielę wszystko na raty małymi porcjami.
UsuńLudzie , ogarnijcie sie.Bernadeta napracowala sie , dodala przepis i piekne zdjecia na bloga a Wy krecicie nosem ze to , ze tamto.Jak Wam nie pasi zamknijcie okno przegladarki.Ja w przyszlosci chetnie skorzystam z tego przepisu i dziekuje za jego zamieszczenie! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo za miłe słowa :)
UsuńPani Bernadeto, czy piekarnik ma być z termoobiegiem, czy raczej grzałka góra dół ?
OdpowiedzUsuńI z tą solą mam odrobinę problem...łyżeczką soli wysypać blachę? I na to dać warzywa?
Nigdy jeszcze nie robiłam takiej domowej wegety, więc nie chciałabym się zrazić, jeśli coś zrobię nie tak ;)
będę wdzięczna za odpowiedź, pozdrawiam serdecznie, Lusia :)
ja używam zawsze góra dół, ale może być termoobieg, to nie ma znaczenia. tak, łyżeczką soli posypać blachę tak mniej więcej żeby była ta sól cienko na całej powierzchni a nie w jednym miejscu.
Usuńile mniej wiecej wychodzi soli na podane skladniki
OdpowiedzUsuńtak jak napisałam ja używam łyzeczki soli, ale można dać mniej lub więcej to zależy od smaku każdego z na.
UsuńCzy może to być sól himalajska? pozdrawiam. Kasia
OdpowiedzUsuńOczywiście.
Usuń