Policzki wołowe w czekoladzie

Policzki wołowe to dla mnie nowość. Jakiś czas temu robiłam je raz po burgundzku, tym razem postanowiłam udusić je w winie, a do sosu dodać czekoladę. Już wiem ze policzki kochają czekoladę. Jeśli uda się wam jakimś cudem je zdobyć, to taki obiad może być niebanalnym, zaskakującym, smacznym daniem na waszym świątecznym stole.



Policzki wołowe w czekoladzie 

  • 600 g policzków wołowych
  • 2 cebule pokrojone w kostkę
  • 1 łyżeczka soli
  • 1/2 łyżeczki pieprzu świeżo mielonego
  • 2 łyżki mąki
  • 1,5 szklanki czerwonego wytrawnego wina np. chianti
  • 1 szklanka bulionu wołowego
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 pomidory
  • 2 łyżki oleju
  • 2 liście laurowe
  • 3 łodyżki natki pietruszki
  • 2 gałązki tymianku
  • 2 ziela angielskie
  • 1 łyżeczka suszonego tymianku
  • 2 kostki gorzkiej czekolady 

puree: 
  • 700 g ziemniaków
  • 2 łyżki masła
  • 2 łyżki śmietany
  • łyżeczka soli



Piekarnik ustawiamy na 160 st. Cebulę drobno pokroić. Czosnek posiekać. Osuszone mięso obtoczyć w mące. Rozgrzać patelnię z olejem i obsmażyć mięso aż ładnie się zrumieni ze wszystkich stron. Dodać cebulę, czosnek i razem podsmażyć. Doprawić solą i pierzem. Przełożyć wszystko do garnka najlepiej żeliwnego.
Na patelnie po smażeniu mięsa wlać wino, zeskrobać pozostałości, wszystkie soki, lekko zagotować i wlać do garnka z mięsem. Dolać bulion, tak aby mięso było ledwie przykryte. Dorzucić zioła i pokrojone w kostkę pomidory. Garnek przykryć i zagotować. Wstawić do nagrzanego piekarnika na dolną półkę. Ustawić temperaturę tak, aby płyn z mięsem lekko się gotował przez 3 godziny.
Mięso jest gotowe, jeśli bez trudu można w nie wbić widelec. Kiedy mięso będzie miękkie, należy wyjąć mięso i przełożyć do innego garnka, przykryć. Sos przelać przez durszlak do rondla. Płyn w rondlu lekko odparować aż powstanie gęsty sos. Dodać czekoladę, rozpuścić w sosie. Ponownie przełożyć do sosu wołowinę. Zagrzać, obtoczyć w sosie. Policzki wołowe z sosem podać z puree z ziemniaków. Posypać mielonym kolorowym pieprzem.

Puree: ugotować ziemniaki w osolonej wodzie. Odcedzić, ugnieść żeby nie było grudek, dodać masło i śmietanę, dokładnie wymieszać. 



5 komentarzy:

  1. Wyglądają pięknie i zapewne tak też smakują! Znalazłam już u Ciebie mnóstwo inspiracji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie probowalam ale po przeczytaniu przepisu kusi mne na wersje z dodatkiem anyzu i peiprzu syczuanskiego wraz z chilli ;-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger