Kotlety schabowe moczone w mleku i cebuli
Oglądając jeden z programów Kuchennych rewolucji zobaczyłam kotlety schabowe, które przed smażeniem marynowane były w mleku i cebuli. Nigdy tak nie robiłam, tradycyjnie marynując tylko w soli, pierzu i czosnku, dlatego postanowiłam wykorzystać ten sposób i powiem wam ze od tego czasu inaczej już nie robię. Ten dawno zapomniany sposób jest genialny. Dzięki temu mięso jest jędrniejsze a sam kotlet nie jest wysuszony. Do tego dobra metoda panierowania i smażenia i mamy najpyszniejszy polski obiad pod słońcem.
Kotlety schabowe moczone w mleku i cebuli
- 1 kg dobrej jakości wieprzowiny (na 4-6 kotletów)
- ok 1 l mleka
- 2 cebule
- 2 jajka
- bułka tarta
- mąka pszenna
- sól
- pieprz
- smalec do smażenia
Mięso pokroić na grube kotlety. Każdy z nich dokładnie rozbić na dość duże i cienkie kotlety. Można je przykryć do tłuczenia kawałkiem folii, wtedy unikniemy ewentualnego uszkodzenia mięsa. Cebule pokroić w piórka. Kotlety ułożyć w misce, przekładając je cebulą, doprawiając solą i pieprzem. Całość zalać mlekiem. Odstawić na min. 2-3 godziny. Następnie dokładnie odsączyć, można wytrzeć papierowym ręcznikiem. Zapobiegnie to odklejaniu się panierki.
Przygotować 3 talerze. Do jednego wsypać mąkę, do drugiego wbić jajka i je roztrzepać, a do trzeciego bułkę tartą. Kotlety panierować standardowo najpierw w mące, potem w jajku a następnie w bułce tartej. Pamiętajmy że panierować należy tuż przed smażeniem. Jeśli zrobimy to wcześniej bułka tarta nasiąknie sokami z mięsa i nie usmaży się dobrze. Nigdy też nie dociskamy mięsa ani do mąki, ani do bułki. Ono samo wie, ile panierki może przyjąć, a ich nadmiar delikatnie strzepujemy tuż po obtoczeniu kotleta.
Na patelni rozgrzać smalec. Tak wiem o zgrozo... ale to ma być smalec, nie olej, nie masło. Tylko smalec nada kotletowi ten smak i chrupkość, za którą od lat kochamy schabowe. I nikt od tego nie umrze, tym bardziej jeśli się taki kotlet zje raz na miesiąc albo i rzadziej.
Początkowo smażymy na dużym ogniu. Gdy panierka się przyrumieni z obu stron należy zmniejszyć gaz. Kotlet powinien się smażyć około 15 minut. W trakcie smażenia obracamy go kilka razy. Gotowe.
Kiedyś byłam na diecie Ducana (byłam głupia, wiem :)) i też właśnie tak moczyłam pierść kurczaka w mleku i wychodziła zawsze taka mięciutka i smaczna :)
OdpowiedzUsuńPięść kurczaka? :-D
UsuńJa tez podpatrzyłam tę metodę, tyle że do moczenia używam słodkiej śmietanki. Od tamtej pory robię tak za każdym razem i kotlety wychodzą ekstra :)
OdpowiedzUsuńPodzielam Wasze i autorki zdanie, te kotlety wychodzą extra ;)) -pozdrawiam Bożena.
OdpowiedzUsuńA z jakich kawalkow wieorzowiny robisz" schabowe" ? Bo tez w kuchennych rewolucjach bylo zeby robic z karkowki ale przyzbam ze nie probowalam :)
OdpowiedzUsuńmięso typowe na kotlety schabowe czyli schab. karkówki nie wykorzystuje a może powinnam spróbować?
UsuńKotlety z karkówki też są dobre a może nawet lepsze. Karczek jest bardziej tłusty. Działa zasada "co smaczne to niezdrowe"
UsuńTeż podpatrzylam ten sposób. W rewolucjach i jutro będę testować 😊
OdpowiedzUsuńJutro będę testować fajnie opisała s ze ta cebulę trzeba przekładać i dopiero zalać mlekiem 😃
OdpowiedzUsuńciesze się , mam nadzieję ze smakowały.
UsuńMi wyszły troche twardawe i panierka przywierała do patelni ale poza tym pyszne :D
OdpowiedzUsuńciesze sie . pozdrawiam.
UsuńA co można zrobić z mlekiem i cebulą, która pozostała po wyjęciu kotletów? Ma ktoś jakiś pomysł?
OdpowiedzUsuńw mleku jest krew z mięsa itp, raczej bym tego już nie pożytkowała
UsuńMożna wypić...
UsuńJeśli pokroimy cebulę w grube krążki, to po odsączeniu jej z mleka można obtoczyć ją w bułce i usmażyć ;)
UsuńBardzo pomocny przepis. Wyprobowalam. Wszyscy zajadali z wielkim apetytem. To dopiero schabowy :-)
OdpowiedzUsuńciesze się niezmiernie że smakowało.
UsuńCzy można to zrobić wieczorem i smażyć następnego dnia? nie będzie za długo z tą cebulą?
OdpowiedzUsuńoczywiście. ja często robię wieczorem i daje na noc do lodówki. ważne tylko że potem dobrze kotlety odsączyć z mleka.
UsuńA można dłużej trzymać kotlety w mleku z tą cebulą, gdzieś kiedyś czytałem, że 72 godziny?
Usuńmożna ale po co? one wystarczająco skruszeją przez kilak godzin. poza tym mleko, cebula i mięso tak długo trochę bym się bała.
Usuńwarto smażyć na maśle, nie na smalcu... to też znacznie poprawia smak schabu i samo to daje niepowatrzalną delikatność tego mięska
OdpowiedzUsuńi tu sie nie zgodzę, bo po pierwsze od zawsze smaży się kotlety na smalcu nawet najlepsi kucharze to robią, dzięki temu mają one wyjątkowy smak. Poza tym w przeciwienstwie do masła smalec zawiera głównie kwasy nasycone, a temperatura dymienia smalcu wieprzowego dochodzi do ok. 220 °C, czyli jest porównywalna z olejami. Istnieją badania według których smalec nie zwiększa ryzyka nowotworowego, przynajmniej w odniesieniu do niektórych rodzajów nowotworów. Tymczasem smażenie na maśle jest ryzykowne, bo masło ma niską temperaturę rozkładu (punkt dymienia od ok. 170 °C i w wyniku ogrzewania przez dłuższy czas w wysokiej temperaturze powstaje rakotwórcza akroleina, zatem smażenie na maśle produktów wymagających dłuższego ogrzewania jest niewskazane.
UsuńMi najbardziej smakują smażone na maśle ..... klarowanym.
UsuńKotlety na smalcu jak dla mnie mają aromat spoconego knura. Wolę olej ryżowy albo winogronowy.
Usuńhmm ciekawe skąd pani wie jaki aromat ma spocony knur?
UsuńPadłam 😂😂😂 zgoda!!! Moja babcia zawsze smażyła na smalcu i dopóki sama nie zaczęłam wojowac w kuchni i smażyć na oleju (o jej!) to nie mogłam uwierzyć ze to on tak zmienia smak schabowego! Robiłam już kotlety z tego przepisu. Ogień w buzi 🙂 pozdrawiam!
UsuńPo wyciągnięciu kotlecików z tego mleka nie trzeba przyprawić mięska ponownie? Mam na myśli pieprz i sól?
OdpowiedzUsuńoczywiście że można. ja standardowo sól i pierz daje do jajka, może dlatego nie przyprawiam.
UsuńKotlety wychodzą przepyszne. A co robicie z pozostałym mlekiem? Ja zalewam nimi ziemniaki i gotuję razem z cebulką. Potem ugniatam razem..są doskonałe. Polecam
OdpowiedzUsuńdziękuję. pozdrawiam.
UsuńBrawo za pomysł. Nie omieszkam wykorzystać 😊
UsuńNie sa smaczne. Wyczuwalna surowa cebula.
OdpowiedzUsuńcóż nie każdemu wszystko musi smakować. przykro mi ze akurat tobie .
UsuńNie ma to jak domowe kotlety schabowe, mniami!
OdpowiedzUsuńo tak dokładnie.
UsuńŚwietny przepis! Ide do sklepu po wolowinę od dobrowolkich i zabieram się za robotę. Lubię schabowe a wiadomość o tym, że inny sposób ich przyżadznia dadzą mu więcej smaku jest super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej metodzie na moczenie w mleku, muszę w końcu ją wypróbować,
OdpowiedzUsuńKoniecznie, wychodzą idealnie kruche. Pozdrawiam.
Usuńsuper
OdpowiedzUsuńDziękuje.
Usuńschabowy klasyk zawsze najlepszy
OdpowiedzUsuńPierwszy raz robiłem kotleta schabowego w żuciu, całość na tym przepisie i muszę powiedzieć że wyszło bardzo dobre. Bałem się że nie będzie smaczne bo nie mam specjalnego talentu kulinarnego a okazuje się, że przepis jest na tyle dobry że wychodzi smacznie i bez problemu. Wielki dzięki za podzielenie się tym przepisem.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło że mimo braku talentu kulinarnego te kotlety wyszły i smakowały. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWszędzie (No prawie wszędzie)czytam że soli nie ma w marynacie, bo dodaje się ją dopiero na krótko przed smażeniem mięsa . Dlaczego ? Z góry dziękuję za odpowiedź...
OdpowiedzUsuńMARIA - ANNA
wydaje mi się chociaż ekspertem nie jestem, że sól dodawało się kiedyś do mleka by to szybciej kwaśniało, a tutaj mleko ma na celu skruszenie mięsa wiec sól mogłaby zaburzyć ten proces, a mleko skwaśnieć. natomiast przed smażeniem dopiero się je przyprawia, czyli sól, pieprz i np czosnek.
UsuńJa po rozbiciu kotletów każdy z osobna posoliłem i popieprzyłem. Tak jak w przepisie przełożyłem cebulą i zalałem świeżym mlekiem 2%. W lodówce spędziło około doby. Z mlekiem nic się nie stało, nawet specjalnie nie osuszałem mięsa, tyle co ociekło. Cebulkę z mleka też wykorzystałem, obsmażyłem na smalcu ze skwarkami i zjadłem razem ze schabowym. Było bardzo smaczne, a mięso faktycznie bardziej soczyste i kruche. Pozdrawiam.
UsuńDZIĘKUJĘ !!! MARIA - ANNA
OdpowiedzUsuńproszę :)
Usuń