Moje mohito i życzenia
Dzisiaj kończy się kolejny rok. Odchodzi stare przychodzi nowe. Cieszę się, że jest grono odbiorców, które stale tutaj zagląda, korzysta, testuje, komentuje i stale rośnie. Dziękuje, że to co robię trafia do Was, że ta wierna garstka czytelników codziennie sprawia mi radość i pozwala robić to co robię, dzielić się z Wami moją kuchnią.
Nowy rok to też będą zmiany, o których się w wkrótce dowiecie. Pojawi się nowy dział, dla wielu z was na pewno ważny i przydatny, bo wielu pewnie boryka się z tymi samymi problemami zdrowotnymi jak moja córka od niedawna i to dla niej nasza kuchnia musi się zmienić, a z nią blog.
Ale zanim to nastąpi chciałam Wam złożyć życzenia
wspaniałej, niezapomnianej, szampańskiej zabawy
abyście Nowy Rok 2016
przywitali w szampańskim nastroju,
ufając, że będzie wspaniały
i przyniesie nam wszystkim niezapomniane chwile!
Szczęśliwego Nowego Roku!
Bernika - mój kulinarny pamiętnik
A oprócz życzeń w tym wpisie zostawiam wam też przepis na karnawałowego drinka mojego ulubionego przyrządzanego przez męża. i do razu uprzedzam, że lód u mnie ni jest kruszony bo takowego w domu nie mam.
Mohito sylwestrowe
- 1/2 limonki
- łyżka cukru brązowego trzcinowego
- listki mięty
- 40 ml białego rumu
- lód najlepiej kruszony
- woda gazowana
Z limonki odkroić „dupki” oraz wykroić środek. Resztę pokroić na ćwiartki, a następnie każdą na plasterki. W szklance do long drinków rozgnieść liście mięty z cukrem i sokiem z limonki. Wymieszać. Wlać rum i dosypać kruszony lód (lub zwykły). Ponownie zamieszać. Dolać wody gazowanej, wymieszać i udekorować owocami.
Mój ulubiony drink :) Szczęśliwego Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo i spóźnione wzajemnie.
Usuń