Długo pieczony indyk w niskiej temperaturze

Uwielbiamy pulled pork. Ale nasza dieta ostatnio nie pozwala na takie przyjemności, dlatego postanowiłam upiec w ten sam sposób indyka i to mięso wykorzystać do obiadu, a także innych potraw np kanapek. Rwany, długo pieczony indyk niczym nie ustępuje wieprzowinie. Jest równie pyszny, ale za to zdrowszy. Wykorzystałam udźce, bo pierś jest zbyt sucha. Mięso pysznie się upiekło, jedzenia było na 3 dni. Polecam.

Długo pieczony indyk w niskiej temperaturze

• 2 szt udźce z indyka ok 2 kg
• 5 ząbków czosnku
• 1 łyżeczka soli
• 1/2 łyżeczki pieprzu świeżo mielonego
• 2 łyżki przecieru pomidorowego lub koncentratu
• 1 łyżka miodu
• 1/2 łyżeczki papryki wędzonej
• łyżeczka czerwonej papryki
• szczypta ostrej papryki lub chilli lub pieprzu cayenne
• 1/2 łyżeczki imbiru mielonego
• 2 liście laurowe
• 4 ziarna ziela angielskiego
• 1/2 łyżeczki mielonego kminku
• łyżka czosnku niedźwiedziego suszonego
• 1 łyżeczka tabasco
• 1 łyżka oleju rzepakowego

W naczyniu, w którym będziemy piec mięso wymieszać razem z przeciśniętym czosnkiem wszystkie składniki marynaty (można użyć innych, ulubionych składników do marynaty). Mięso umyć i osuszyć. Włożyć do przypraw, dokładnie obtoczyć mięso w nich. Przykryć folią aluminiową. Odstawić na kilka godzin do lodówki.

Następnego dnia lub wieczorem rozgrzać piekarnik do 100-120 st. Wstawić naczynie z mięsem. Piec przez 6 godzin. Ja wstawiłam o godz. 24 na noc i rano o godz. 6 wyłączyłam.

Po upieczeniu odstawić mięso na około godzinę pod przykryciem, by odpoczęło. Jeśli się wytworzy dużo sosu to go najpierw przelać do miseczki. Następnie przy pomocy dwóch widelców podzielić mięso na cienkie włókna i wlać tyle sosu by nie było suche. 

Smacznego. Idealne do kanapek, tortilli, gulaszu, szybkiej chińszczyzny czy jako samo mięso do obiadu.