Leczo z dyni

I nastał czas dyni. Jesień wkrada się w nasze progi, przynosząc złocistą dynie i dyniowe obiady. Dlatego co powiecie na leczo z dynią i soczewicą? Nie dość ze smaczne, syte danie to jeszcze dietetyczne. Robi się je szybko, można zabrać se sobą do pracy w pudełeczku, co ja czyniłam ostatnio przez 3 dni bo tyle tego ugotowałam. Ale było warto, bo nam smakowało.
dynia, leczo, soczewica, dieta, dietetycznie, obiad, jednogarnkowe, hashimoto, tarczyca, bez glutenu, bernika, kulinarny pamietnik

Leczo z dyni
  • 500 g dyni
  • ½ szklanki zielonej soczewicy lub ½ puszki soczewicy gotowanej na parze
  • cebula
  • ząbek czosnku
  • 1 cukinia
  • 1 czerwona papryka
  • 500 g pomidorów
  • 2 łyżki oleju rzepakowego
  • szklanka  wrzącej wody
  • sól
  • pieprz świeżo mielony
  • szczypta ostrej papryki
  • 1 łyżeczka papryki w proszku
  • opcjonalnie 2 łyżki ajwaru



Cebule i czosnek pokroić w kostkę. Dynie, paprykę, cukinie, pomidory pokroić w średniej wielkości kostkę. W garnku rozgrzać oliwę zeszklić cebulę i czosnek. Dodać soczewicę (ale suchą, nie z puszki). Następnie dodać dynię, paprykę, cukinię, pomidory. Wlać wodę. Doprawić solą, pieprzem, papryką słodką i ostrą. Gotować pod przykryciem 15 minut aż warzywa będą miękkie. Jeśli używamy soczewicy z puszki to dodajemy ją na końcu, gdy leczo jest prawie gotowe.  Gotowe leczo doprawiamy do smaku np. pieprzem, papryką i ajwarem.

dynia, leczo, soczewica, dieta, dietetycznie, obiad, jednogarnkowe, hashimoto, tarczyca, bez glutenu, bernika, kulinarny pamietnik

dynia, leczo, soczewica, dieta, dietetycznie, obiad, jednogarnkowe, hashimoto, tarczyca, bez glutenu, bernika, kulinarny pamietnik

2 komentarze:

  1. Wygląda smakowicie. Niestety mam zdiagnozowane Hashimoto. Zgodnie z wytycznymi nie mogę jeść warzyw krzyżowych, psiankowatych (ziemniaków, papryki, pomidorów, ziele angielskie) oraz strączkowych. Muszę też unikać tego co zawiera tiomocznik (marchewka, brzoskwinia, gruszka). Oczywiście gluten jest wykluczony, ale tak samo nabiał (zawiera kazeinę o podobnym działaniu) oraz jajka. Pozostaje naprawdę niewiele rzeczy,które można jeść. Zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę ceny. Ciekawe, że dietetyk kazał wykluczyć jedne rzeczy a o innych nie wspomniał. Życzę powodzenia w leczeniu córki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cóż u córki jest na szczęście duza ilość produktów dozwolonych. życzę powodzenia w leczeniu.

      Usuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger