Tort marchewkowy bezglutenowy
Wczoraj przywitaliśmy wiosnę, nareszcie. Nadeszła upragniona, wytęskniona, kolorowa pora roku. Zrobi się cieplej, drzewa zakwitną (te co to jeszcze ich nie zdążą wyciąć), będzie można zrzucić ciężkie kurtki i buty, dzień stanie się przyjemniejszy, a nam zdecydowanie poprawi się nastrój. Dlatego z okazji nadejścia wiosny upiekłam marchewkowy tort bezglutenowy. Niech i u nas w domu zagości wiosna. Zapraszam.
Tort marchewkowy bezglutenowy
- 1 szkl. cukru brązowego
- 250 ml oleju rzepakowego
- 3 jajka
- 2 szkl. mieszanki mąki bezglutenowej
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżka cynamonu
- 1/2 szklanki maślanki
- 3 szkl. marchewki drobno startej i odsączonej
- 1/2 szkl. wiórków płatków kokosowych
- 1/2 szkl rodzynków
- 400 g serka śmietankowego kremowego
- 250 g serka mascarpone
- 6 łyżek miękkiego masła
- 6 łyżek cukru pudru
Rozgrzać piekarnik do 180ºC. Dno tortownicy o średnicy 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Mąkę przesiać do miski razem z cynamonem, proszkiem, solą i sodą. W drugiej misce mikserem połączyć razem cukier i olej. Następnie stopniowo dodawać po jednym jajku, ubijać aż masa będzie kremowa. Na wolnych obrotach dodawać do masy mąkę na przemian z maślanką. Na koniec dodać marchew, rodzynki i kokos. Ponownie delikatnie wymieszać. Ciasto przelać do przygotowanej formy. Piec przez 50 minut. Wyjąć z piekarnika i odstawić na kratkę do ostygnięcia. Gdy ostygnie wyjąć z formy, zdjąć dolny papier i przekroić ciasto na dwa lub trzy placki.
Zrobić krem. Za pomocą miksera wymieszać masło i serki do uzyskania lekkiej i puszystej masy. Dodać cukier puder i ponownie całość zmiksować. Krem można wstawić na 30 minut do lodówki by lekko się schłodził.
Posmarować kremem dolny placek ciasta, przykryć drugim plackiem, ponownie ułożyć warstwę kremu, przykryć trzecim plackiem. Krem wyłożyć na wierzch, reszta delikatnie posmarować boki by tak by ciasto prześwitywało. Wstawić ciasto do lodówki na min. 30 minut. Można udekorować świeżymi, wiosennymi kwiatami.
Kiedyś robiliśmy takie bezglutenowe cuda ze względu na syna, teraz już wróciliśmy do diety z glutenem. Ze względu na dzieci natomiast zamontowaliśmy w domu filtr do wody - aby był łatwy dostęp do dobrej i zdrowej wody.
OdpowiedzUsuń