Pasztet mięsny z kaczki
Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami, czas na świąteczne przepisy. Co roku na naszym stole obowiązkowym elementem jest pasztet robiony przez moją mamę. Dopracowała go do perfekcji i bez tego pasztetu nie ma świąt. Mi smakuje zawsze i wszędzie. A jakie u was są obowiązkowe potrawy robione przez członków waszych rodzin? Podzielcie się.
Pasztet mięsny wielkanocny
- kaczka ok 1,5 kg
- 600 g gęsi (np pierś, udko) lub boczek albo łopatka
- 250 g wątróbki z drobiowej
- 4 ząbki czosnku
- 1 czubata łyżeczka majeranku
- 1 płaska łyżeczka czarnego pieprzu świeżo mielonego
- 1 płaska łyżeczka gałki muszkatołowej
- 1 łyżeczka utartej w moździerzu kolendry
- ½ łyżeczki roztartych ziaren jałowca
- 2 łyżeczki soli
- kajzerka
- 5 jajek
Kaczkę i gęś (lub boczek, łopatka) doprawiamy rozgniecionym czosnkiem, solą i pieprzem. Każde mięso osobno układamy w brytfance do pieczenia i pieczemy (dusimy) do miękkości przez ok 2h. Mięso z kaczki i gęsi obieramy z kości. Wątróbki kroimy na kilka kawałków każdą, usuwając przy okazji ewentualne żylaste części. Zaparzamy je w sosie po upieczeniu gęsi dosłownie przez 2 minuty. Kajzerkę również namaczamy w sosie z gęsi. Jajka rozdzielamy na żółtka i białka.
Mięso z gęsi, kaczki, wątróbkę i kajzerkę mielimy dwukrotnie w maszynce na małych oczkach. Jeśli chcemy pasztet bardziej grudkowaty wystarczy raz. Masę umieszczamy w jednej dużej misce, dodajemy zioła, przyprawy, żółtka. Wyrabiamy starannie i powoli na jednolitą masę. Białka ubijamy na sztywną pianę i na samym końcu dodajemy ją delikatnie mieszając, żeby masa stała się puszysta i napowietrzona.
Piekarnik rozgrzewamy do 180st. Dno i boki niedużej foremki lub kilku mniejszych np keksówek wykładamy papierem do pieczenia. Wkładamy masę, wyrównujemy, na wierzchu nożem robimy dekoracyjną kratkę. Pasztet umieszczamy w piekarniku w temperaturze 180 stopni i zapiekamy przez 60 minut. Gotowy pasztet schładzamy, a następnie przechowujemy w lodówce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz