Ciasto Góra Lodowa
Znacie ciasto Góra Lodowa? Nie.. oj, to bardzo źle i czas najwyższy to zmienić. Jeśli macie czas, a może okazję na którą potrzebujecie czegoś słodkiego to polecam wam to ciasto. Nie jest skomplikowane, nie potrzeba wielu składników, wychodzi go dużo, przygotowanie nie zajmuje dużo czasu i zaskoczy waszych gości, a wam da satysfakcję z dobrze wykonanej pracy. To co robimy w najbliższym czasie?
Ciasto "Góra Lodowa"
biszkopt:
- 5 jajek
- 1 szkl. cukru
- 1 szkl. mąki tortowej
- 2 łyżki kakao
- 750 ml mleka
- 1/2 szkl. cukru
- 2 budynie śmietankowe bez cukru ( po 40 g)
- 2 żółtka
- 200 g masła (temp. pokojowa)
- opakowanie okrągłych biszkoptów (ok 200 g)
- do nasączenia: szklanka mocnej kawy rozpuszczalnej z kieliszkiem rumu
- 200 g masła
- 1/4 szkl. cukru
- 1/2 szkl. wody
- 2 szkl. mleka w proszku (pełnego) + 1 łyżka
- 1 łyżka kakao
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, a następnie delikatnie ubijając dodać żółtka. Mąkę i kakao wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta, mieszając drewnianą łyżką. Ciasto przelać do blaszki (u mnie 25x35cm) wyłożonej na spodzie papierem do pieczenia. Piec w temperaturze 180 st.C przez około 30-35 minut. Wyjąć z piekarnika i studzić przez 10 minut, następnie wyjąć z blaszki, zdjąć papier do pieczenia i pozostawić na kratce do całkowitego wystygnięcia.
Krem: 2,5 szklanki mleka zagotować w garnku z cukrem, zmniejszyć ogień na min. Do reszty mleka wsypać oba budynie, wymieszać dokładnie, dodać żółtka, wymieszać. Całość wlać do garnka z mlekiem i mieszać aż masa zgęstnieje. Odstawić do przestudzenia. Masło zmiksować na puch, na koniec zmniejszyć obroty i dodawać do niego po łyżce ostudzonego budyniu. Masa ma być gładka bez grudek.
Biszkopt przekroić na dwie części. Dolną część włożyć z powrotem do formy, w której się piekł, wyłożonej papierem lub folią aluminiową (brzegi powinny wystawać ponad formę). Delikatnie nasączyć ponczem, wyłożyć połowę kremu, wyrównać, włożyć drugi placek, nasączyć i posmarować resztą kremu. Biszkopty przekroić na pół. Ułożyć je pionowo w rzędach lekko wtykając w krem tak aby stały jak góry. Ciasto wstawić do lodówki na czas robienia polewy.
Masło zagotować z wodą i cukrem, ostudzić. Ostudzoną masę zmiksować z mlekiem w proszku (2 szklanki). Masę podzielić na dwie równe części. Do jednej dodać kakao, wymieszać, do drugiej jeszcze łyżkę mleka w proszku, wymieszać. Gdy masy lekko zgęstnieją ale jeszcze będą lekko płynne polewać nimi na przemian biszkopty i wierzch ciasta tworząc "esy-floresy". Gdyby polewy zbyt szybko tężały wystarczy dolać mleka lub wody i lekko je rozrzedzić. Całość wstawić ponownie do lodówki, tym razem na noc lub na min 10 godzin. Przed podaniem można jeszcze posypać startą, gorzką czekoladą.
Cukiernicze arcydzieło
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :) pozdrawiam
Usuńale pięknie wygląda
OdpowiedzUsuńmiło mi, dziękuje. pozdrawiam.
UsuńŚwietny pomysł! ;-)
OdpowiedzUsuńNie mój co prawda, ale dziękuje :)
Usuń