Zupa gulaszowa węgierska z kluseczkami
Bogracz czyli z węgierskiego bogrács to rodzaj kociołka, który służy do przyrządzania potraw nad ogniskiem. W Polsce często mianem bogracz nazywa się również zupę gulaszową, mocno paprykową, esencjonalną z ziemniakami lub kluskami. Ale wtedy to tak naprawdę wtedy tak naprawdę już nazywa się gulyásleves.
To co dodacie do bograczu to już wasza inwencja, ważne by było dobrej jakości mięso, papryka, boczek lub słonina, przyprawy. I żeby zupa była ostra jak węgierska papryka. Ja z braku wołowiny zrobiłam na łopatce wieprzowej, więc tak naprawdę to tylko udawany, węgierski gulasz, ale pyszny.
To co dodacie do bograczu to już wasza inwencja, ważne by było dobrej jakości mięso, papryka, boczek lub słonina, przyprawy. I żeby zupa była ostra jak węgierska papryka. Ja z braku wołowiny zrobiłam na łopatce wieprzowej, więc tak naprawdę to tylko udawany, węgierski gulasz, ale pyszny.
Zupa gulaszowa węgierska z kluseczkami
gulasz:
- 700 g wieprzowiny na gulasz (łopatka)
- 50 g słoniny (lub 2 łyżki smalcu)
- 2 cebule
- 2 papryki czerwone
- 3 ząbki czosnku
- 2 pomidory
- 100 g pieczarek
- 1 łyżka węgierskiej pasty paprykowej do gulaszu
- 2 łyżki słodkiej papryki w proszku
- papryka ostra wg smaku
- 1 łyżeczka kminku
- mały słoiczek przecieru pomidorowego
- sól
- pieprz
- 3 szt ziela angielskiego
- 2 liście laurowe
- cebula dymka
- kluski lub kopytka
- 100 g mąki pszennej
- 4 łyżki wody
- sól
Mięso pokroić w kostkę, osuszyć. Czosnek drobno posiekać. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki, pokroić. Cebulę pokroić w kostkę. Słoninę również drobno pokroić i wrzucić do garnka z grubym dnem do wytopienia się. Jeśli nie mamy słoniny a tylko smalec to stopić go w garnku. Dodać cebulę, często mieszając, aż się zeszkli. Wsypać słodką paprykę, mieszać uważając, żeby się nie przypaliła. Teraz dodać mięso, czosnek, smażyć uważając żeby papryka nam się nie przypaliła (można wlać odrobinę wody). Następnie całość zalać wodą. Dodać pomidory, ostrą paprykę, kminek, ziele angielskie, liść laurowy. Gotować pod przykryciem na średnim ogniu ok 1,5h. Pieczarki i paprykę pokroić w kostkę. Dodać pokrojoną paprykę i pieczarki, węgierską pastę, koncentrat pomidorowy, sól, pieprz do smaku. Gotować jeszcze 20 minut.
W międzyczasie ugotować kluseczki lub kopytka. Na stolnicy lub blacie zagnieść jednolite ciasto z wody i mąki, z odrobiną soli. Uformować wałki z ciasta, pokroić na kawałki o długości ok. dwóch centymetrów. Wrzucić do osolonej wrzącej wody. Gotować do momentu wypłynięcia na powierzchnię. Odcedzić i odłożyć.
Do gotowego gulaszu włożyć kluseczki/kopytka, wymieszać, ewentualnie doprawić do smaku (potrawa powinna być lekko ostra). Posypać natką lub cebulką dymką.
Kociołek zawieszony nad ogniem i węgierska papryka. Brzmi, jak rozgrzewający duet, a właśnie czegoś takiego potrzebujemy, gdy za oknem robi się szaro i chłodno, a wieczory nadchodzą niespodziewanie szybko. Świetny przepis i jak zwykle świetne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Tak to zdecydowanie danie na chłodne wieczory. Pozdrawiam.
Usuń