Lunchbox szczęścia
Od marca lunchboxy są nieodłącznym elementem moich posiłków, wędrują ze mną codziennie do pracy zawierając moje śniadanie i obiad. W weekend pyszne pudełko jest nieodzownym towarzyszem wycieczek do lasu, na grzyby, czy po prostu na spacer. Ten lunchbox nazywam pudełkiem szczęścia, bo jest w nim wszystko co najlepsze, co zaspokoi mój głód a jednocześnie będzie zdrowym, pełnowartościowym i urozmaiconym posiłkiem i składa się z moich ulubionych produktów. W dodatku bardzo szybko się go przygotowuje. A co w środku? Zobaczcie sami.
Lunchbox śniadaniowy
- mix sałat
- pomidorki koktajlowe
- ogórek zielony
- ugotowane jajka
- awokado
- mini mozzarella
- czarnuszka
- owoce -winogrona
- mieszanka orzechów
- prażony słonecznik
- łyżeczka majonezu
- łyżka jogurtu naturalnego
- łyżeczka oleju sezamowego
- prażony sezam
- 1/3 łyżeczki kurkumy
- 1/3 łyżeczki przyprawy curry
Jak widać jedno małe pudełko a w nim dwa pyszne śniadania, bo śniadanie to najważniejszy posiłek dnia - prawda? Na dół układam pokrojone warzywa i jajka. Posypuje czarnuszką.
Składniki sosu mieszam i dodaje albo bezpośrednio do warzyw albo osobno, w zależności czy chce potem sos dodać do całości czy tylko do części.
W górnej części są elementy na drugie śniadanie, czyli owoce i orzechy. Osobno w kubeczku mam spakowaną maślankę lub jogurt naturalny.
Z jakiej firmy jest ten pojemnik?
OdpowiedzUsuńKupiony w Carrefour z firmy Curver.
UsuńI jak tu zachować umiar w jedzeniu jak jest tyle przepisów tu podanych.
OdpowiedzUsuń