Naleśniki bezglutenowe II
Ze względu na problemy zdrowotne w diecie córki niestety goszczą dania bez glutenu, bez laktozy, a także bez cukru, miodu i drożdży. Wiem jest ciężko, ale na szczęście obecnie jest już dużo produktów dzięki którym taka dieta jest łatwiejsza niż jeszcze kilka lat temu, a także internet pęka w szwach od wiedzy i przepisów, które sprostają takim wymaganiom. Dzisiaj przepis na naleśniki bez glutenu, bez laktozy a także bez mąki kukurydzianej, bo i ona nie jest u nas dozwolona. Naleśniki wychodzą idealne, jak z mąki pszennej, miękkie, ładnie się zwijają, nie pękają, nie wysychają. Polecam.
- 1/2 szkl. mąki ziemniaczanej
- 1/2 szkl. mąki ryżowej
- szczypta soli
- 2 jajka
- 1/2 szkl. mleka (dowolnego, ja użyłam mleka bez laktozy)
- 1/2 szkl. wody
- 1 łyżka oleju rzepakowego
Do miski wsypać wszystkie mąki, dodać sól, olej, wbić jajka oraz wlać mleko i wodę. Całość zmiksować na gładkie ciasto lub wymieszać rózgą. Ciasto odstawić na 30 minut.
Dobrze rozgrzać patelnię na średnim ogniu. Smażyć naleśniki wlewając porcję ciasta na patelnię tak, aby zakryło całą patelnię cienką warstwą. Smażyć przez około pół minuty z każdej strony. Odłożyć na talerz i smażyć pozostałe naleśniki. Podać z ulubionym nadzieniem.
Super zapisuje, bo do tej pory robiłam córce naleśniki na mieszance bezglutenowej ale one nie są zbyt dobre, teraz zrobię wg tego przepisu. Dzięki wielkie.
OdpowiedzUsuńSuper że mogłam pomoc. My tez teraz szukamy takich rozwiązań by nie używać gotowych mieszanek mąk.
UsuńChętnie wypróbuję ten przepis w domu.
OdpowiedzUsuń