Suszona wołowina z pończochy
Dawno temu zaczęliśmy przygodę z suszonymi, domowymi wędlinami z tzw. pończochy. Pierwszy był ten schab, powtarzany wielokrotnie, potem ten karczek, a w tym roku postawiliśmy na wołowinę, czyli ligawę. Niestety polędwica była trochę za droga. Zmieniliśmy także przepis i tym razem skorzystaliśmy z przepisu koleżanki Izy. Właściwie to mąż, bo to on przygotował swoją wędlinę, którą sobie zresztą wymarzył. A jak wyszła? Zobaczcie sami. Powiem tylko, że zajadał się nią zarówno on jak i pewien 4-latek.
Suszona wołowina z pończochy
- ok. 1,20 kg ligawy wołowej (lub polędwicy wołowej)
- 1/3 szklanki cukru
- 1/3 szklanki soli kamiennej, niejodowanej
- 6 dużych ząbków czosnku
- 1 łyżeczka ziaren czarnego pieprzu
- 1 łyżeczka tymianku suszonego
- 1 płaska łyżka papryki wędzonej
- 1 łyżeczka ziaren kolendry
- 2 gałązki świeżego rozmarynu (lub łyżeczka igieł suszonych)
- 4 sz. ziela angielskiego
- 5 szt. ziaren jałowca
- 3 liście laurowe
Mięso umyć i dokładnie osuszyć. Ligawę włożyć do szklanego naczynia i zasypać, obtoczyć dokładnie w cukrze. Naczynie wstawić do lodówki i zostawić na 24 godziny.
Następnego dnia mięso wyjąć z naczynia, dokładnie opłukać pod bieżącą woda, naczynie również. Wytrzeć i mięso i naczynie do sucha.
Mięso ułożyć w naczyniu i posypać solą. Odstawić do lodówki na kolejne 24 godziny.
Następnego dnia przygotować marynatę. Wszystkie zioła tymianek, rozmaryn, pieprz czarny, ziele angielskie, liście laurowe, kolendrę i jałowiec utrzeć w moździerzu. Dodać paprykę i przeciśnięty przez praskę czosnek. Wymieszać.
Mięso wyjąć z lodówki, ponownie opłukać pod bieżącą wodą, osuszyć i ułożyć np na desce. Ligawę obtoczyć dokładnie z każdej strony w mieszance przypraw.
Przygotować czystą pończochę i włożyć do niej mięso, uważając by przyprawy nie odpadły w trakcie wkładania.
Następnie związać na górze i powiesić w suchym, przewiewnym, ciepłym miejscu. Tak przygotowaną ligawę zostawić do wyschnięcia na 5-7 dni.
Po tym czasie wołowinę wyjąć z pończochy, pokroić na cieniutkie plasterki i rozkoszować się jej smakiem. Smacznego!
Wygląda obłędnie. Ale mam na nią smaka. Zrobię na pewno 😄
OdpowiedzUsuńPolecam, nie zawiedziecie się.
UsuńWow, fantastyczny pomysł. Zapisuje bo mięsko wygląda obłędnie. Dostaliśmy ślinotoku.
OdpowiedzUsuńPolecam zrobić koniecznie. Ślinotok to najlepsza wskazówka ze warto.
UsuńSkąd ludzie biorą tyle pomysłów.
OdpowiedzUsuń