Migdałowe popękane ciastka
Kolejna porcja popękanych ciastek w wersji bezglutenowej na mące migdałowej. Więc dla tych wszystkich, którzy się go wystrzegają to idealny przepis. Ponownie skorzystałam z tego przepisu, bo jest niezawodny. Ciasteczka są bez dodatków, podstawowe, za to pięknie pachnące migdałami dzięki dodanym kilku kroplom olejku migdałowego. Takie szybkie co nieco do kawki. Polecam.
Migdałowe popękane ciastka
- 200 g mąki migdałowej
- 200 g drobnego cukru
- szczypta soli
- 2 białka jajek
- 1/4 łyżki soku z cytryny
- opcjonalnie kilka kropel olejku migdałowego
- puder cukier
Piekarnik rozgrzać do 150 st. Blachę z piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia, podwójnie (2 arkusze).
W dużej misce wymieszać mąkę migdałową, cukier i sól. Do drugiej miski wlać białka jajek, dodać sok z cytryny i ubić pianę z białek na sztywno. Gotową pianę olejek migdałowy dodać do suchych składników. Wymieszać razem w misce, aż utworzy się miękkie, lepkie ciasto.
Do trzeciej małej miski wsypać cukier puder. Dłonie oprószyć cukrem pudrem. Będzie łatwiej formować kuleczki na ciastka. Jeśli macie małą gałkownicę do lodów to możecie jej użyć, jeśli nie to wystarczy mała łyżeczka.
Porcje ciasta nabierać gałkownicą lub łyżeczką. Rękoma uformować kuleczkę.
Zanurzyć w cukrze pudrze, dokładnie w nim obtoczyć.
Położyć na blaszce do pieczenia, pozostawiając odstęp między ciasteczkami.
Blaszkę wstawić do piekarnika na środkowy poziom, grzałka góra dół, piec przez 30 do 35 minut, aż ciastka pękną.
Wyjąć z piekarnika, odczekać kilka minut, a następnie przenieść na kratkę lub talerz żeby ostygły. Niezjedzone ciastka schować do szczelnego pojemnika, dzięki czemu dłużej będą świeże.
Robiłam już cytrynowe które znałam u ciebie i wyszły super, to teraz czas na migdałowe. Uwielbiam ten smak.
OdpowiedzUsuńSuper, cieszę się że smakowały. Polecam wiec i te.
UsuńWitam , właśnie je zrobiłyśmy z córką i wyszły po wystudzeniu dosyc twarde. Czy takie miały być?
OdpowiedzUsuńPowinny być z zewnątrz troszkę twarde, w środku miękkie. Najlepiej trzymać je w zamkniętym pudełku.
UsuńWłaśnie wpadłam na Twój przepis i już nie mogę się doczekać weekendu, żeby sobie zrobić. Super, że bezglutenowe. Przyznam, że sklepowe przekąski bez glutenu są raz, że w małych opakowaniach, a dwa, że ich ceny wprost powalają. Szczególnie przy obecnej inflacji :P
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem ile ciasteczka wytrzymają w szczelnym pojemniku. Tak się zastanawiam, żeby zrobić na zapas i mieć jeszcze przynajmniej na parę dni roboczych. Z drugiej strony nie wiem czy przy tego typu ciastkach to będzie miało faktycznie sens.
Przed chwilą
UsuńMyśmy mieli chyba 3 dni ale szybko zostały zjedzone, wiec tak naprawdę nie wiem ile wytrzymają i nie stwardnieją za bardzo.