Krem z warzyw i liści rzodkiewki
Mam takie pytanie do Was. Co robicie z liśćmi odciętymi od rzodkiewek? Wyrzucacie je czy może zgodnie zasadą zero waste nie pozwalacie się im zmarnować? Ja przyznam się bez bicia nie zawsze je wykorzystuje. Czasami robię pesto, ale zdarza mi się je oczywiście wyrzucać, gdy nie są już zbyt piękne i świeże. Tym razem jednak po zużyciu rzodkiewek do kiszenia zostały mi 2 pęczki ładnych i świeżych liści i trochę żal mi było ot tak je wyrzucić, dlatego postanowiłam dodać je do dzisiejszej zupy warzywnej, która swój kształt i smak ostateczny uzyskała dopiero w trakcie gotowania. I tak naprawdę nie miałam pojęcia co się w niej znajdzie i jaki będzie efekt końcowy. A wyszedł naprawdę wow. Pyszna, wiosenna, zdrowa, zielona zupa pełna warzyw. Polecam wykorzystywać liście chociażby do zup.
- 2 duże pęczki liści rzodkiewki
- 1 średnia cebula lub 2 małe
- 2 łyżki masła
- 2 średnie ziemniaki
- 4 rzodkiewki
- 1 ząbek czosnku
- 1 kalarepa
- 1 l bulionu warzywnego lub drobiowego
- sól do smaku
- pieprz świeżo mielony do smaku
- 2 łyżki kwaśnej śmietany 18%
- 1 łyżeczka chrzanu (może być więcej)
- 1 łyżeczka musztardy np Dijon (lub ciut więcej)
- 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
- 1 łyżeczka przyprawy kotanyi vege classic (opcjonalnie)
- do podania: koperek, rzodkiewki, liście botwinki
Pachnie wiosną i nowymi warzywami. Zjadłabym!
OdpowiedzUsuńZupa na pewno smakuje świetnie. Liście rzodkiewki dodaję do różnych sałatek i robię z nich pesto. Jednak rzodkiewki mam tak dużo, że większość liści wyrzucam, nie ma szansy przejeść ;) Chętnie wypróbuję Twój pomysł na zupę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness
Czytałam o zupie z liści kalarepy i o dodawaniu liści rzodkiewki do sałatek, o pesto z liści rzodkiewki tez, ale nie czytałam jeszcze o takiej zupie. To po prostu genialny pomysł zwłaszcza jeżeli rzodkiewka eko.
OdpowiedzUsuńAle wiosenna, cudowna zupa. Rewelacyjny pomysl. Nigdy nie uzywalam lisci rzodkiewki, ale z pewnoscia dzieki Tobie teraz sprobuje.
OdpowiedzUsuńZawsze je wrzucam i nawet by mi do głowy nie przyszło żeby robić z takich lisci zupe :) jedyne z jakich robie zupe to botwina. Może kiedyś jak trafię ładne i będę pamiętała to zrobię :)
OdpowiedzUsuńWiosna to bajka, właściwie nic się nie wyrzucam.
OdpowiedzUsuńJa liście rzodkiewki dodaję do sałatek.
Krem cudowny i wygląda przepysznie. Lubię takie wiosenne zupy :-)
Irena- Hooltaye w podróży
Dziękuję Ci za ten smakowity przepis. Poczułam zapach takiej cudownej wiosennej zupki. /już nigdy nie wyrzucę liści rzodkiewki. Warto eksperymantować:)
OdpowiedzUsuńTo bardzo ciekawy pomysł I już sobie zapisałam ten przepis. Koniecznie muszę spróbować, bo umieram z ciekawości, jak.smakuje 🙂
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zupy krem, idealny przepis dla nas
OdpowiedzUsuńZ liści rzodkiewki robią pesto, Dodaję do sałatek, duszę na patelni z czosnkiem i wbijam na niej jajka, dodają do zupę, mrożę razem z natką marchewki i dodaję pod koniec gotowania do każdej zupy. Ponieważ lubię jak mi zielone pływa. Dochodzę do wniosku że wszystkie chwasty tak zwane kwiaty zioła są jadalne pod warunkiem że zje je krowa lub koń mieszkając trochę na wsi zauważyłam że krowa oraz koni Zanim cokolwiek zje i zerwie bardzo mocno to wącha i nie Każdy kwiatek i nie każda trawa jest zerwana wybierają tylko niektóre i doszłam do wniosku że to właśnie jest jadalne również dla człowieka.
OdpowiedzUsuń