Ser smażony topiony

Czy zastanawialiście się jak powstaje ser smażony czyli topiony? Jak przygotowywały ser na kanapki nasze babcie, kiedy nic nie było w sklepach, a już na pewno takich rarytasów? Pewnie was zaskoczę, ale domowy, naturalny, pyszny ser topiony możecie zrobić samemu w zaledwie godzinę i to za niewielkie pieniądze w porównaniu z tym ile kosztuje serek teraz w sklepach. Tak wiec zapraszam do smażenia. Przepis z portalu przepisownia.pl

ser, twarog, ser topiony, sniadanie, bernika, kulinarny pamietnik


Ser smażony topiony 

  • 500 g twarogu, tłusty lub półtłusty
  • 2 żółtka
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1 łyżka śmietany gęstej
  • 1 płaska łyżeczka soli
  • 30 g masła
  • 2 płaskie łyżeczki kminku
  • 100 g szynki, pora, szczypiorki lub innych dodatków drobno pokrojonych


Twaróg rozkruszyć w misce, następnie zasyp sodą i solą. Dokładnie wymieszać widelcem, ugnieć i odstawić na około 30 minut. 

Na patelnię lub do garnka z nieprzywierającym dnem dodać masło i rozpuścić je na małym ogniu. Gdy będzie płynne i gorące, wlozyc na patelnię ser. Smażyć go powoli, na małym ogniu, często mieszając by się nie przypalił. Ser powinien z każdą minutą robić się coraz bardziej płynny, by ostatecznie pod koniec mieć konsystencję rzadkiego ciasta – to oznaka, że jest już wystarczająco usmażony. 

Zestawić patelnię z serem z ognia, dodać do niego żółtka, śmietanę od razu dokładnie i energicznie mieszać by żółtka rozprowadziły się w całym serze. Jeżeli ser będzie stawał się coraz gęsty, wystarczy postawić go na czas rozprowadzania żółtek na małym ogniu. 

Na koniec wsypać kminek lub dodać inne dodatki jak szynka czy por. Gotowy ser przelać do miseczek, w trakcie studzenia zgęstnieje. 


\
ser, twarog, ser topiony, sniadanie, bernika, kulinarny pamietnik


4 komentarze:

  1. Ser bardzo ładnie się prezentuje. Domowe jedzenie zawsze przebija te sklepowe produkty. Nie tylko smakiem i ceną, ale też świeżością.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja mama zawsze robiła ser smażony z twarogu. Pamiętam, że kruszyła go I na kilka dni zostawiała w ciepłym miejscu do "uleżenia". Potem smażyła właśnie z jajkiem. To było pyszne! Obecnie nie każdy twargóg nadaje się do smażenia I czasami jest gorzki.
    Takiego przepisu z sodą nie znałam. Chętnie wykorzystam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja mama i babcia robiły coś takiego ale nie przykładałam do tego wagi. Teraz Przyjrzałam się dokładnie procesowi powstania tego arcydzieła i myślę że spróbuję sama zrobić ten rarytas! Pozdrawiam serdecznie Katarzyna Franiszyn -Luciano

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie robiłam nigdy takiego. Z chęcią bym spróbowała

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger